To moje drugie tegoroczne przejście przez ten teren. Okolica budzi moje szczególne zainteresowanie, ponieważ znajduje się w obrębie działki pod fabrykę elektrycznych samochodów Izera. Teraz do celu docieramy leśną drogą idąc od ulicy Wojska Polskiego.
Na drodze znajdują się malownicze kałuże.
Przekraczamy linię wysokiego napięcia.
I tak stajemy do początku trasy biegnącej lewym brzegiem tytułowej rzeki. Bliżej rzeki mamy szpaler brzozy brodawkowatej - Betula pendula, na lewo las w typie boru bardzo mieszanego. Dla wielu bezwartościowego.
Pod drogą znajduje się przepust. Oto widok w górę rzeki.
Oto widok z biegiem rzeki.
Ruszamy w górę rzeki.
Podziwiamy barwne kontrasty.
Za rzeką wciąż utrzymuje się rozlewisko.
Oto kolejny widok. Poza tym drogę pokrywa bujna roślinność.
Barwnym akcentem jest rozkwitający łubin trwały - Lupinus polyphyllus.
Po przejściu prawie polowy tej drogi widok jest oszałamiający. Roślinność na drodze jest mniej bujna.
Oto nurt rzeki.
Oto kolejne odcinki drogi.
Oto kolejny łubin trwały - Lupinus polyphyllus.
I znowu rzeka.
Teraz osiągnęliśmy to miejsce, gdzie skręca ona na południe aby dość do ulicy Wojska Polskiego. Widać dopływy z prawego brzegu. Tam znajdują się osadniki.
W drodze to prawie źródła musimy przejść przez chaszcze.
Jest tam czeremcha amerykańska - Padus serotina.
Jest też olsza czarna - Alnus glutinosa.
A główne źródło to po prostu wypływ ze sztolni odwadniającej dawne kopalnie Niedzielisk. Ten wypływ istnieje od początku XIX wieku.
W tym momencie wilgotność powietrza znacznie wzrosła, tak że bardzo szybko pognaliśmy do ulicy Wojska Polskiego.
A potem trzeba było gnać do samochodu.
W tym momencie wyprawę trzeba było przerwać. Przerwą była kawa i coś na jaworznickim rynku.