Tego dnia odbyłem kolejną niedzielną wyprawę. Planowałem wyjście rodzinne, poszedłem samopas. Ze wspomnianego Balina udałem się do Jaworzna Ciężkowic. Wybór celu wycieczki był przypadkowy. Po prostu na przystanek zajechał pierwszy dogodny autobus na kierunku jaworznickim. Teraz jestem już na pętli autobusowej w Okradziejówce i patrzę w kierunku linii kolejowej.



Spoglądam na pobliskie zabudowania.



Na oś marszu wybrałem ulicę Malinowa.





W zakończeniu ulicy kwitnie śliwa domowa - Prunus domestica.







Powoli zwarta zabudowa się kończy. Na horyzoncie widać linię wysokiego napięcia. Widać też uprawiane pola uprawne.







Idę dalej.



W zaroślach pojawia się klon jesionolistny - Acer negundo.







Tuż obok rośnie purpurowa odmiana śliwy wiśniowej - Prunus cerasifera "Atropurpurea."





Nieco dalej mijam sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris.



W pewnym oddaleniu od drogi pojawiają się zarośla śliwy tarniny - Prunus spinosa. Będzie blisko, co raz bliżej.







Pomiędzy drogą a zaroślami minąłem sierpnicę pospolitą - Falcaria vulgaris ze spermogoniami Puccinia sii-falcariae.









Idę dalej. Na nie uprawiane w tej okolicy pola uprawne ruszyła lekka kawaleria powietrzna.





Po prawej stronie widać kolejna kępę śliwy tarniny - Prunus spinosa.



Teraz patrzę do jej wnetrza.





Po pokonaniu sporego odcinka drogi mijam celowe nasadzenie brzozy brodawkowatej - Betula pendula.



Tuż obok po prawej stronie drogi w niewielkim zagłębieniu jest to.



Kwitnie czeremcha zwyczajna - Padus avium.







Ściana lasu za którym znajduje się dolina Łużnika jest blisko, coraz bliżej.





Po drodze mijam derenia świdwę - Cornus sanguinea.





Na skraju lasu dostrzegam płat topoli osiki - Populus tremula.





Wchodzę do lasu. Zieleń to czeremcha zwyczajna - Padus avium.





Przechodzę przez las, bór o nieokreślonym charakterze. W mojej pokrętnej klasyfikacji jest on bardzo nieświeży, ale jeszcze nie mieszany.







Rozwijają się liście jarząbu pospolitego - Sorbus aucuparia.



Jest też młoda brzoza brodawkowata - Betula pendula.



Teraz przemykam przez łąkę.



Łużnik powinien płynąć pod lasem.



Wchodzę na mostek.



Zerkam na lewo, zerkam na prawo. Łużnik jeszcze płynie.





Za rzeką zaczyna się Jaworzno.