W dalszym ciągu znajduję się w lesie po prawej stronie drogi. Pojawiają się pierwsze zarysy transzei. Tym razem jednak odpuściłem sobie odwiedzanie głównej pozycji obronnej. Są również dziwne śmieci. W las w dalszym ciągu ma charakter boru bardzo mieszanego.
Zbliżam się do rzeki. Po drugiej stronie prześwituje otwarta przestrzeń.
Teraz w lesie natrafiam na okazała topolę holenderską - Populus x canadensis "Marylandica".
Zieleni się dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Na pniu powalonej sosny pojawił się płozik - Lophocolea.