Tego dnia postanowiłem się przejść przynajmniej skrajem Mysłowic. Ot prosta konieczność zebrania materiałów do lokalnej edycji tygodnika Co Tydzień. Wybór punktu startu był zależny od jaworznickiego PKM. Był to pierwszy autobus przybliżający mnie do granicy sąsiedniego miasta. Tym sposobem zajechałem na przystanek Jeleń Łęg. Znajduje się od w odległości około 150 metrów od rzeki Wąwolnicy przecinającej ulicę Zwycięstwa.
Zaraz za wiatą rośnie sosna czarna - Pinus nigra.
Oto trawiaste pobocze.
Tutaj rośnie pędzliczek wiejski - Tortula ruralis.
Jest tutaj jeszcze rozchodnik sześciorzędowy - Sedum sexangulare.
Pomiędzy krzewami tkwi forsycja pośrednia - Forsythia intermedia.
Jest tam jeszcze pigwowiec japoński - Chaenomeles japonica.
Potem pognałem w kierunku mostku nad Wąwolnicą.
Stąd zerknąłem na zachód. W Wąwolnicy jest woda, co czasami się tutaj zdarza. górą biegnie wiele linii przesyłowych, bo Jaworzno to elektryzujące miasto.
Teraz ruszam wzdłuż rzeki jej prawym brzegiem. Czeka mnie około 750 metrów marszu w kierunku południowo-wschodnim.
Brzeg jest walem wykonanym z materiałów pochodzących z hałdy.
Większe płaty tworzy tutaj płonnik włosisty - Polytrichum piliferum.
Spore połacie wału są pozbawione roślinności.
Najbardziej zagadkowym zjawiskiem jest fakt, że woda tutaj stoi i jest jej bardzo dużo.
Idąc dalej, zerkam na prawo. Tam biegnie ulica Biały Brzeg. Na wale wyrasta sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Stojąca woda daje bardzo malowniczy widok.
Teraz przyglądam się części wału pozbawionego roślinności. Po obu stronach pojawiają się rynny erozyjne.
Ponownie zerkam na stojącą, malowniczą wodę.
Osiągam mostek biegnący nad rzeką. Osiągam teraz miejsce, gdzie rzeka jeszcze bardziej skręca w lewo.
Przede mną znajduje się rozległa przestrzeń. Wał odbija w prawo.
Schodzę w dół. Po drodze mijam samotnego mniszka - Taraxacum.
Jestem na dole.
Teraz w zaroślach zauważam czeremchę amerykańską - Padus serotina.
Woda w rzece stoi. Nad brzegiem rośnie dziki bez czarny - Sambucus nigra. Suche zielsko pod nogami to nawłocie - Solidago.
Dalej dominują łany trzcinnika piaskowego - Calamagrostis epigeois.
Sporadycznie pojawiają się młode drzewa i krzewy.
Jest tutaj jeszcze dziewięćsił pospolity - Carlina vulgaris.
Mijam kolejne młode sosny zwyczajne - Pinus sylvestris.
Oto stojąca woda.
Oto trawiasta przestrzeń.
Ten odcinek kończę około 20 metrów przed ujściem Wąwolnicy do Przemszy. Do tej pory nie natrafiłem na powód dla którego woda stoi.