tym razem wyszedłem na miasto na chwilę i tak jak w tytule skupiłem się przede wszystkim na kwiatach. Na początku forsycja pośrednia - Forsythia intermedia przy wejściu do parku od strony skrzyżowania ulic Słowackiego i Kościuszki.
Nieco dalej robię bardziej ostre zdjęcia męskich kwiatów jałowca wirginijskiego - Juniperus wirginiana.
Kolejny kwiat to złoć żółta - Gagea lutea.
W dalszej części parku wyszły liście czosnku niedźwiedziego - Allium ursinum.
Dopiero teraz na dobre rozchyliły się kotki leszczyny - Corylus avellana "Contorta.
Opuszczam park w rejonie skrzyżowania ulic Słowackiego i Sokoła. Dwa duże drzewa iglaste jako to jodła kalifornijska - Abies concolor i jedlica - Pseudotsuga menziesii musiały zostać wycięte ponieważ zabiła je choroba grzybowa.
Wchodzę teraz do ogrodu przy Domu Urbańczyka. Na początku pączek parocji perskiej - Parrotia persica.
Potem ciemiernik ogrodowy - Helleborus x hybridus.
Z części geologicznej wybrałem aluwia. To Karpaty instant z delikatną nutą Skandynawii.
Skandynawia to otoczaki eratyków sponiewierane tutaj przez Wisłę.
Karpaty to rozmaitej proweniencji piaskowce.
Opuszczam ogród i przed Urzędem Miejskim dokumentuję wrzośćca darlejskiego - Erica x darleyensis.
Nieco dalej przy Alei Henryka kwitnie pieris japoński - Pieris japonica.
A potem była przerwa obiadowa i chęć dalszego pstrykania. Niestety, spadł śnieg i już tak jakoś straciłem ochotę na wyjście z domu.