Wędrujemy dalej w osi czarnego szlaku w kierunku źródła Siarczanej. Po drodze zauważamy powalone drzewa. To powinna być czeremcha zwyczajna - Padus avium.
Następnie mijamy leszczynę - Corylus avellana.
Tutaj leży topola osika - Populus tremula.
Oto drugie drzewo tego gatunku.
Obchodząc je zauważam złotowłos strojny - Polytrichastrum formosum.
Jest też zmurszałe omszałe drzewo.
Z tego tłumu zwróciłem uwagę na widłozęba - Dicranum. Oznaczenie do gatunku jest chwilowo niemożliwe.
Idąc dalej mijamy lub przekraczamy kolejne powalone drzewa.
Tutaj szlak zablokowany przez powalone drzewo został udrożniony.
Teraz przystajemy przy omszałej brzozie brodawkowatej - Betula pendula.
Oto pierwszy gatunek mchu. Wiele wskazuje na to, że jest to Eurhynchium angustirete - dzióbkowiec Zetterstedta
Oto drugi gatunek mchu.
Oto trzeci gatunek mchu. Tutaj stawiam na Plagiomnium cuspidatum.
Oto drugie omszałe drzewo. to topola - Populus.
Tutaj sprawa jest prosta. Rokiet cyprysowaty - Hypnum cupressiforme.
I wreszcie spotykamy kolejnego kwitnącego wawrzynka - Daphne mezereum.
Oto kolejna gęstwina w której znaczącą domieszkę stanowi świerk pospolity - Picea abies.
Tutaj jest sporo śniegu.
W tej okolicy, a jesteśmy już blisko źródła w drzewostanie pojawia się więcej brzozy omszonej - Betula pubescens.
I tak osiągnęliśmy ciek i jego źródło. To źródło Siarczanej.
W 2004 roku to była nówka.
W wodzie wypływającego stąd strumienia bardzo aktywne są bakterie żelaziste.
Nieco dalej na strumieniu utrzymuje się bardzo cienka powłoka lodu.
Idziemy dalej. Przekraczamy kolejny strumień.
On także jest zamarznięty.
Idziemy w dalszym ciągu przed siebie celując w walną drogę leśną. Trakt jest błotnisty.
Tutaj także w niższej warstwie drzewostanu rządzi świerk pospolity - Picea abies.
Oto ostatni odcinek ścieżki.
I tak osiągnęliśmy walną drogę leśną, którą ruszymy na zachód.
Po jej lewej stronie w rowie także rozwijają się bakterie żelaziste.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 29.marca.2021)