Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2021-03-13 Miękinia - przez Miękińską Górę do Doliny Kamienic
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2021 «

#18830
od września 2006

2021.03.22 10:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Tego dnia podczas kolejnego rodzinnego wypadu postanowiliśmy zdecydowanie odkryć mityczną miękińską Pipkową Skałę. Przypominam, że jest to jeden z dziesięciu największych kamieni na świecie z kategorii olistolit. Uzbrojeni w stosowną mapę oraz informacje od ludności miejscowej zajechaliśmy w rejon kapliczki przy szkole. Stąd do skałki w linii prostej idąc na zachód jest nieco ponad 800 metrów. My dotarliśmy do niej bardziej krętą drogą zgodnie z zasadą - wstąpił do piekieł, po drodze mu było. W tym odcinku to trasa oznaczona kolorem niebieskim.



Oto rejon kapliczki.





Ruszamy w drogę. Na początku celujemy w widoczny na horyzoncie lasek.





Obchodzimy go z lewej strony.



Stwierdzamy, że na sporej powierzchni został dziwnie wycięty.



Idziemy dalej.



Osiągamy kolejne rozwidlenie polnych dróg.



Ponownie wybieramy lewy trakt. Mijamy pola uprawne i zarośla.







Powoli zbliżamy się do doliny Kamienic. Skałki nie ma, a powinna być.



Mijamy okazały krzew.



Jeszcze przez jakiś czas schodzimy do doliny.





W tym momencie podejmujemy decyzję o zdobyciu wzniesienia znajdującego się powyżej drogi. Oczywiście w tym momencie w dalszym ciągu poszukujemy interesującej nas skałki.



W trawie skrywa się bardzo opity mech.





Po minięciu pierwszych zarośli wchodzimy na podmokłą łąkę.





Dalej idziemy wzdłuż uprawianego pola uprawnego.





Omijamy je i celujemy w widoczne na szczycie zarośla.





Penetrujemy zarośla. Okazuje się, że skałki tutaj nie ma.







Dopiero teraz analizując mapy uświadomiliśmy sobie, że właśnie zdobyliśmy Miękinską Górę.



Chwila relaksu i delektowanie się widokami.







Teraz schodzimy do Doliny Kamienic. Daleko na horyzoncie widać Chrzanów.





Wchodzimy w zarośla.





Z ziemi wyszedł ziarnopłon wiosenny - Ficaria verna.



Przechodzimy przez drzewostan z olszą czarna - Alnus glutinosa.







I tak dotarliśmy do cieku w dolinie.





Teraz zauważamy wychodzące z ziemi przebiśniegi - Galanthus nivalis.



Mijamy omszały kamień.



Idziemy w górę cieku. Skałka gdzieś tam jest.



Mijamy kolejne omszałe drzewo.





Idziemy dalej.



Robi się coraz bardziej dziko.





Teraz w chwili relaksu przyglądam się omszałemu pniu. Porasta go rokiet cyprysowaty - Hypnium cupressiforme.





Nieco dalej widać złotowłos strojny - Polytrichastrum formosum.



I jeszcze cztery widoki teraz dzikiej przyrody. Wyobrażamy sobie przez co przyszło by nam się przedzierać w pełni lata.







« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2021 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji