Oto ostatni odcinek z wielkiej lutowej ekspedycji. Zasadniczym celem było sfilmowanie z góry niecki wyrobiska czatkowickiego kamieniołomu. Startujemy z drogi do Dębnika. Wchodzimy w las.
W drzewostanie dominuje buk pospolity - Fagus sylvatica.
Pod drzewem leży lokalny kamień czyli wapień węglowy.
Liczne owoce leżące na śniegu świadczą, że ten rok dla buka pospolitego - Fagus sylvatica był tłusty.
Pewną domieszkę w drzewostanie stanowi sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Mijamy również buka pospolitego - Fagus sylvatica, który został w jakiś sposób zamordowany przez grzyby.
Teraz wędrujemy skrajem kamieniołomu. Przed nami charakterystyczna hałda z nadkładu.
W końcu znajdujemy punkt, z którego można spojrzeć do wnętrza wyrobiska. Na początku zwałowisko wewnętrzne.
Potem ściana północna i ściana wschodnia.
Teraz te same miejsca ściągnięte zoom-em.
I jeszcze raz zwałowisko wewnętrzne pod innym kątem.
A teraz zerkamy na południowo-wschodni narożnik wyrobiska, gdzie pojawia się glinka krasowa bogata w hematyt.
Z kolei na koronie wyrobiska pojawiają się siewki sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
Idąc dalej mijamy zalesioną część hałdy.
Przy krawędzi kamieniołomu rosną drzewiaste wierzby iwy - Salix caprea.
Trwała tutaj także wycinka drzew.
I tak dotarliśmy do krzyża milenijnego.
Stąd ponownie zerkamy do niecki wyrobiska. Widok przesłania sosna czarna - Pinus nigra. Na drugim zdjęciu widać klasztor w Czernej.
Teraz zerkamy na krzyż z dołu do góry.
Pod krzyżem leżą bloki tutejszych wapieni bogato ozdobionych pierścieniami Liesseganga.
Na ich powierzchni wyrastają mchy. Oto brodek murowy - Tortula muralis.
Oto rozłupek - Schistidium.
I jeszcze ołtarz polowy.
I jeszcze porównanie sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris z sosną czarna - Pinus nigra.
I na zakończenie spojrzenie na przecięty pień robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia z wybitnie asymetrycznie ułożonymi pierścieniami rocznych przyrostów. Być może drzewo wyrastało na skraju drzewostanu i jedna jego strona była stale ocieniona.
Następnie przez Dębnik, Paczółtowice zjechaliśmy do Czernej aby zatrzymać się nad Eliaszówką przy źródle św. Józefa.
W nurcie cieku utrzymują się płaty rukwi wodnej - Nasturtium officinale.
Ta roślina ma się tutaj bardzo dobrze.
A to już źródło św. Józefa znajdujące się na lewym brzegu cieku.
Tworzy się tutaj mokradło.
Z mchów zwróciłem uwagę na mokradłoszkę kończystą - Caliergonella cuspidata.
Ponad źródłem w drzewostanie dominuje grab zwyczajny - Carpinus betulus.
Tej rośliny wyłowionej z wody póki co nie podejmuje się oznaczyć.
Z mchów w wodzie wyrasta żebrowiec paprociowaty - Cratoneuron filicinum.