Idziemy dalej w górę wąwozu Kamienny Dół. Teraz trafiła się największa osobliwość. To spory kawał triasu pod postacią zlepu muszlowego z dominacją Plagiostoma striatum.
Liczne muszle tego małża leżą tutaj prążkami ku górze. Całość jest zatopiona w pokruszonych muszlach i nielicznych krynoidach czyli szczątkach liliowców.
Pomiędzy takimi szczątkami organicznymi wyrzucanymi na plażę ówczesnego morza trafiają się tamtejsze kamyki, czyli otoczaki starszych wapieni. Zwiemy je intraklastami.
Z boku kamienia pulsowała woda.
I znowu wąwóz jako taki. Tym nie mniej teren nieco się spłaszcza.
Na skraju wąwozu wyrasta nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Teraz pokonujemy próg z płyt wapieni triasu.
I tak osiągnęliśmy formację karbońską czyli arkozę.
Kamienie na dnie to scementowana lepiszczem limonitowo-krzemionkowym arkoza.
Idziemy dalej. Chwilowo szału nie ma, ale teren jest dość trudny.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 22.stycznia.2021)
Teraz zerkamy na lewo. Tam bliżej wąwozu dominuje buk pospolity - Fagus sylvatica. Dalej ku krawędzi lasu pojawia się sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Widać kolejne powalone drzewa. To musiało się stać po 2018 roku.
Na omszałej skarpie wyrasta przylaszczka pospolita - Hepatica nobilis.
Mijamy powalone drzewo. To był buk pospolity - Fagus sylvatica.
Drzewo przegrało z grawitacją. Cóż arkoza to też skała, ale bez przesady.
Teraz wkraczamy w strefę, gdzie wąwóz silnie się rozgałęzia.
Przed nami kaskada wygładzonych arkozowych progów.
Na lewo od nas, czyli na prawym brzegu wąwozu mamy buki pospolite z silnie rozbudowanym systemem korzeniowym.
Przed progami spoczywa omszały blok zwięzłej arkozy.
Dominuje Plagiomnium. Jest coś jeszcze, ale zaspokojenie tej ciekawości wymaga odrębnych badań.
Po arkozie płynie woda tworząc charakterystyczne warkocze. Kiedy niesie ona sypki piasek w osadach utrwalają się warstwowania przekątne.
Pokonujemy strome wbrew pozorom progi. To był bardzo trudny odcinek. Nie było gdzie się zaczepić. Trudności potęgowała płynąca woda.