Przenoszę i archiwizuję.
Piotr Grzegorzek — Taki sobie remanent. Chrzanów Kąty, 27 maja 2008. Stanowisko historyczne, już zlikwidowane. Uważam, że to
Dactylorhiza incarnata. Czy słusznie?
Konrad Kaczmarek — Ja tak bym raczej oznaczył. ·wczoraj 18:43
Piotr Grzegorzek — Dziękuję. ·wczoraj 19:02
Marcin Piątek — Dziwne siedlisko, nie wilgotna łąka. wczoraj 19:33
Piotr Grzegorzek — Miejsce było z natury podmokłe od długo utrzymującej się wody z racji nieprzepuszczalnego podłoża. W podłożu zalega dolomit kruszconośny. W tej okolicy na tym samym podłożu, hałdy po kopalni Matylda i przyległe do niej zasypane stawy, wyrastał również kruszczyk błotny -
Epipactis palustris oraz
Gymnadenia densiflora. Okresowe wysychanie tłumaczyło by zabiedzenie osobnika. ·wczoraj 20:07
lukkrajewski — To ma kwiaty
Dactylorhiza majalis - dolna warżka trójłatkowa, szersza niż dłuższa, rysunek i ciemnoróżowa barwa także typowe dla tego gatunku. Liście słabo widać, uszkodzone, czasem plamkowanie jest słabo widoczne (jakaś plamka jakby na tym ugryzionym, a drugi od dołu największy liść schowany za wyżej położonym --> nie widać jaki ma kształt), są i podejrzanie szerokie na D. incarnata (a D. majalis w przesychającym siedlisku ma węższe, tworzy takie głodowe formy). Najwyższy z nich wyrasta jednak dość wysoko, pokrój jednak także typowy dla D. majalis. Na takich zmiennowilgotnych triasowych iłach z dolomitowym rumoszem możliwe są u nas na wyżynie oba gatunki, znam tu D. incarnata nawet z muraw, ale okaz na zdjęciach oznaczyłbym jako zabiedzone D. majalis. D. incarnata regionalnie jest jednak wielokrotnie rzadszym gatunkiem. Z Chrzanowa jest doniesienie literaturowe Ireny Mazaraki (1979), ale jednocześnie w zielniku jest
Dactylorhiza majalis niejakiego P. Grzegorzka, zebrana w Chrzanowie-Kątach w 1987 (Bernacki 1998) - to to samo stanowisko..? To te łączki na S od A4? Nie widziałem tam
Dactylorhiza w czasie wizyty na stanowisku
Orobanche purpurea w 2011. wczoraj 20:46
Piotr Grzegorzek — Tamte, zielnikowe mogą pochodzić z pobliża stawu zwanego Zapadlisko na łąkach Kopanina. Tym nie mniej typowe
Dactylorhiza majalis zbierałem również w pobliżu wzmiankowanej hałdy a nawet na torowisku byłej linii kolejowej. Generalnie w latach 80. ubiegłego wieku było tam kilka tysięcy osobników tego gatunku. ·wczoraj 21:14
Piotr Grzegorzek — Generalnie pomiędzy autostradą a ulicą Śląska znajdują się tak zwane suche Kąty. Tam nigdy nie znajdywałem gatunków z rodzaju
Dactylorhiza. Ten rodzaj występuję na podmokłych łąkach pomiędzy ulicą Śląska a krawędzią lasu w osi byłej linii kolejowej. ·wczoraj 21:18
Piotr Grzegorzek — To może rozpatrzymy jeszcze
Dactylorhiza ×aschersioniana ·wczoraj 21:28
Konrad Kaczmarek — Uff. Dobrze, że wypowiedział się ktoś bardziej opatrzony w
Dactylorhiza niż ja. Dogodna okazja, by się czegoś nowego nauczyć. Z
Dactylorhiza zdecydowanie mi nie po drodze. W swoim życiu miałem okazję spotkać raz tylko D. majalis w czasie kwitnienia i D. fuchsii owocujący, ale tylko dlatego, że ktoś mi go pokazał palcem. Paradoksalnie miałem częściej i w większej liczbie egzemplarzy możliwość przyglądać się
Cypripedium calceolus,
Cephalanthera czy
Epipactis. Stąd też mogłem wprowadzić w błąd swoim rozpoznaniem. ·wczoraj 23:00