Ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem mikroskopu z kamerą komputerową. Przedmiotem moich wstępnych zainteresowań były glony, ponieważ ich obserwacje nie wymagają wykonywania cienko krojonych preparatów, wymagających dużej wprawy. Zdjęcia przedstawiają glony porastające kamienie leżące na brzegu Zalewu Zegrzyńskiego. Makroskopowy pokrój rośliny jest bardzo niepozorny: 0,5 do 1 cm kożuch porastający nadbrzeżne kamienie obmywane przez fale. Jednak już niezbyt silne powiększenie pozwala na dokonanie niezwykle ciekawych obserwacji.
Pierwsza ilustracja pokazuje w 72 krotnym powiększeniu silnie rozgałęziony pokrój glonu. Rzadko kiedy nie rozgałęziony odcinek liczy sobie więcej niż jeden segment komórkowy. Proszę zwrócić uwagę na przejrzysty końcowy segment widoczny nieco po lewo poniżej środka. Może się mylę, ale chyba to będzie zoosporangium z pływkami.
Zdjęcia drugie i trzecie pokazują w powiększeniu 180 krotnym rozgałęzienia nici. Zaczynają również być widoczne niektóre szczegóły budowy wewnętrznej komórek takie jak chloroplasty (zielone punkty).
Powiększenie 720 krotne, w którym wykonano następne zdjęcia pokazuje już wiele szczegółów anatomicznych, takich jak błona komórkowa, liczne owalne chloroplasty oraz, o ile się nie mylę, ciemniejsze, okrągłe jądra komórkowe.
Jak można zauważyć, nici glonu są pokryte drobnymi naroślami, widocznymi w postaci czerwonych prostokątów Zauważyłem, że glon świeżo przyniesiony nie ma prawie w ogóle takich narośli, jednak w czasie hodowli w słoiku pojawia się ich coraz więcej, co może być skutkiem hodowli w spokojnej wodzie, a nie na kamieniu poddawanym wciąż działaniu fali, gdzie zapewne takie narośla nie mogą się na trwale przyczepić. Nie bardzo wiem co to jest, ale mam wrażenie, iż mogą to być jakieś okrzemki. Liczę w tym przypadku na sugestie kolegów i koleżanek.
Choć to może nie to forum, ale nie mogłem się powstrzymać od pokazania paru żyjątek sfotografowanych przy okazji. Pierwsze z nich zdobywało pożywienie w ten sposób, że pompowało wodę przy pomocy pulsującego organu widocznego na zdjęciu w postaci ciemniejszej, owalnej plamy. Jednocześnie falowało intensywnie wiciami wokół otworu gębowego. Gdy połknęło jakiś kąsek, na chwilę przestawało pompować, coś tam trawiąc w skupieniu, po czym wyrzuciwszy szczątki znów przystępowało do pompowania. Następny stworek ma postać kielicha przyczepionego na długiej kurczliwej nici do glonu. Podobie jak poprzedni posiada otwór gębowy obrzeżony falującymi wiciami. Kiedy coś połknie nic kurczy się gwałtownie. Wreszcie ostatni tworek to specjalnie nie robił nić interesujacego, tylko „szwędał się” po polu widzenia, więc go sfotografowałem.
Pokuszę się może na próbę klasyfikacji obserwowanego glonu przy pomocy danych literaturowych. Dane porównawcze zaczerpnąłem z następujących pozycji:
1. A. Szwejkowska, J. Szwejkowski, Botanika, t.2, Systematyka, PWN, Warszawa 2004, s. 142-143,
2. Prac. zbior. pod red. J. Prończuk. Świat roślin, cz. III, Podział systematyczny świata roślin, PWN, Warszawa 1986, wyd. 4, s. 254-255.
Wielkość i pokrój rośliny, charakteryzujący się licznymi rozgałęzieniami o krótkich, zazwyczaj, jednokomórkowych segmentach, liczne chloroplasty i jądra komórkowe w jednej komórce oraz obecność zoosporangii z pływkami mogą wskazywać na gatunek należący do gromady zielenic, (Chlorophyta), klasy watkowych (Ulvophyceae) rzędu gałęzatkowców (Cladophorades).
Jeśli ktoś z szanownego koleżeństwa będzie zainteresowany w dalszych zdjęciach mikroskopowych roślin, proszę o parę słów komentarza, może o pomoc w bliższym oznaczeniu tego glonu.
A oto ciekawy link od zielenicach http://www.biologia.pl/botanika/zielenice_.PHP3
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Piotr Przybyszewski
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Przybyszewski 05.września.2007)