Kolejna wielka wyprawa w gronie przyjaciół. Tym razem trzymaliśmy się blisko wody. Były trzy miejscówki. Pierwsza to tytułowy Mętków w gminie Babice. W tym odcinku poruszamy się z biegiem Wisły na odcinku około 600 metrów licząc od ujścia Chechła oraz byłej przeprawy promowej. Nad rzekę zajechaliśmy ulicą Nadwiślańska. Potem poszliśmy na wał.



On też swego czasu był tutaj. Mowa o Karolu Wojtyle.



Zerkamy na rzekę. Na początku w lewo, potem w prawo.





Skręcamy w prawo, chodzimy ku byłej przeprawie promowej.







Jesteśmy nad rzeką. Zerkamy na lewo, zerkamy na prawo.





Idziemy teraz pod prąd lewym brzegiem ku ujściu Chechła. jest spora zmiana. Zniknięto rosnącą tutaj wierzbę kruchą - Salix fragilis.





Oto pniak po drzewie.



Ujście Chechła też wygląda marnie. Rzeka ledwo się sączy.





Zawracamy ku drodze prowadzącej do byłej przeprawy promowej. Teren jest bardzo nierówny.





Zerkamy teraz z biegiem Wisły, czyli po szczycie łuku na wschód.



Pora na szczyptę botaniki. Szału nie ma. Oto bylica pospolita - Artemisia vulgaris.





I jak to bywa blisko wody mamy sporo trzciny pospolitej - Phragmites australis.



Teraz postanowiliśmy pójść z biegiem rzeki. Na razie na wschód.



Po drodze trafił się poziewnik pstry - Galeopsis speciosa.



Jest olsza czarna - Alnus glutinosa.



Część terenu to zielone nieużytki. Jeszcze idziemy na wschód.



Część terenu to uprawiane pola uprawne.



Uprawa to po prostu dynie - Cucurbita pepo w kilku odmianach.







Teraz wśród traw skrywają się niewielkie stawy. Dopiero od tej chwili zdecydowanie ruszymy na południe.





W tym rejonie znajduję kosaćca żółtego - Iris pseudoacorus.



Znajduję dziewannę - Verbascum.



Na kolejnym zachwaszczonym polu uprawiana jest rzepa - Brassica rapa.



Chwasty to między innymi komosa biała - Chenopodium album agg. oraz chwastnica jednostronna - Echinochloa crus-galii.



To również gorczyca polna - Sinapis arvensis.



Przy okazji zwracamy uwagę na sposób pozbywania się biomasy.



Zerkamy w stronę rzeki.



Oto kolejne spotkanie ze sposobem na biomasę.



Oto kolejne spojrzenie na Wisłę.



To samo w innym wariancie po przejściu kolejnego odcinka.





Biomasa to mniejsze zło.



Jest jeszcze coś takiego.



Oto kolejne uprawiane pole uprawne.



I tak docieramy do charakterystyczne zatoczki odciętej od rzeki niczym polip.





Tutaj znajdujemy ślad po biwaku oraz drewno zgromadzone na kolejne ognisko.



Zerkam na taflę wody.





Bliżej rzeki pływają butelki.



W tej okolicy sądząc po ilości płatków korony w kwiecie zauważam rdest ostrogorzki - Polygonum hydropiper.



Sporą część trawiastej biomasy stanowi mozga trzcinowata - Phalaris arundinacea.



Ponownie zauważam bylicę pospolitą - Artemisia vulgaris.



Jest i bluszczyk kurdybanek - Glechoma hederacea.



Idziemy jeszcze kawałek dalej.



Mijamy skupisko owocującej nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.



I tak docieramy do dwu kolejnych wierzb - Salix.



Reszta w następnym odcinku.

(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 12.października.2020)