Po zwiedzeniu rejonu Dębnika i Siedlca zajechaliśmy do Krzeszowic. Zanim poszliśmy na coś do przekąszenia zwiedziliśmy tamtejszy park. Na początku ulica Grunwaldzka i osobliwie zarośnięta dziupla w pniu jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior.
Mijając Nowy Pałac Potockich zauważamy pięciornika krzewiastego - Potentilla fruticosa.
Potem po raz kolejny spotykam gościa z Australii. To Scaevola aemula.
Teraz idziemy południową krawędzią parku pnąc się pod górę.
Potem mijamy suchą sadzawkę i zniszczony mostek.
Wciąż rośnie tutaj kolejny jesion wyniosły - Fraxinus excelsior o osobliwej narośli. Oto jego awers i rewers.
Oto wciąż trwający pień martwego drzewa.
Dalej jest rozłożysta leszczyna - Corylus. Przezornie gatunku nie określam.
Oto kamień założycielski tego parku.
Teraz najważniejszy jest dąb błotny - Quercus palustris po sponiewieraniu przez wichurę.