Stoki Brandyski opuściliśmy niemalże w tym samym miejscu w którym weszliśmy do wąwozu.
Po dojściu do ulicy Jana Pawła II ruszyliśmy w górę. Na celowniku znalazło się źródełko triasowe.
Teraz na poboczu zauważamy mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus.
Tuż obok wyrasta mlecz kolczasty - Sonchus asper.
Idziemy dalej.
Widać źródełko.
Oto jego infrastruktura.
Oto znajdująca się nad źródełkiem kapliczka z figura Matki Boskiej.
Oto wypływ wody.
Zawracamy do centrum wsi. Mijamy skrzyżowanie z ulicą Bławatkowa.
Zbliżamy się do trawersu kościoła.
Zbliżamy się do szkoły.
Mijamy szkołę.
Teraz po prawej stronie drogi mamy płat trzcinnika piaskowego - Calamafgrostis epigeios. Jest on tłem dla ostrożnia warzywnego - Cirsium oleraceum.
Potem była przerwa regeneracyjna. W drugim etapie zaczynamy od obejrzenia kapliczki p.w. św. Jana Nepomucena.
Potem weszliśmy w ulicę Marmurowa, ale okazało się, ze to ślepa jak dla nas droga
Wyszliśmy na ulicę Chrzanowska i ruszyliśmy przed siebie.
Teraz skręcamy w ulicę Kościelna, aby odwiedzić stary cmentarz. W drzewostanie po lewej stronie drogi znajdują się malownicze brzozy brodawkowate - Betula pendula.
Osiągamy stary cmentarz.
Z osobliwych nagrobków wciąż można podziwiać ten z błędami ortograficznymi.
Tutaj widać dlaczego prawdziwy marmur nie nadaje się do nagrobków na otwartej przestrzeni.
Oto nagrobek z martwicy czwartorzędowej.
Oto zbliżenia kamieni z których został zbudowany.
Oto samotny, anonimowy krzyż.
Nieco dalej w chaszczach stoi sobie taki Archanioł.
Botanicznym przerywnikiem jest rdestowiec japoński - Reynoutria japonica.
I jeszcze jeden bardzo stary nagrobek.
Oto widok starego cmentarza jako takiego.
Wracamy na ulicę Chrzanowska. Tutaj zauważam osobliwie przyciętą lipę drobnolistna - Tilia cordata.
Wchodzimy w ulicę Stawowa.
Teraz najważniejsza jest rudbekia błyskotliwa - Rudbeckia laciniata.
W innym ogrodzie kwitło kapryfolium - Lonicera.
A jeszcze dalej był powojnik górski - Clematis montana.