Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2020-07-19 Z Chrzanowa do Libiąża i z powrotem - część 7
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2020 «

#18376
od września 2006

2020.08.01 15:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Czas kończyć sprawozdanie z tej ekspedycji. Idąc Drogą Pożarową 1 dotarliśmy do linii wysokiego napięcia. Teraz ruszamy dalej.



Przy drodze leży pozyskane drewno, jak to w lasach gospodarczych.



Na tym tle podziwiamy rozświetlonego chabra austriackiego - Centaurea phrygia.







Bardzo szybko przemknęliśmy przez kolejne 300 metrów aby dojść do kolejnego skrzyżowania leśnych dróg. Tutaj także są składowane dary lasu.



W tej okolicy natrafiamy na bodziszka łąkowego - Geranium pratense.



Teraz odbijamy w lewo, chodząc z drogi pożarowej.



Potem odbijamy ponownie w prawo, aby dojść do miejsca po Pomniku Partyzantów.







Tak to wygląda teraz, jako reakcja na działania Instytutu Niepamięci Narodowej.





Po powrocie na główną drogę odbijamy w prawo. Wybraliśmy tym samym dłuższą drogę dojścia do Kroczymiecha, który był naszym celem.







Botaniczny przerywnik to głowienka pospolita - Prunella vulgaris.



Kolejne przyspieszenie.



Następnie zauważamy okazałego kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.





W części lasu dominuje orlica pospolita - Pteridium aquilinum.



Z drzew liściastych trafiła się lipa drobnolistna - Tilia cordata.



Osiągamy skrzyżowanie.



Zdecydowanie odbijamy w prawo. Kroczymiech jest blisko, coraz bliżej.





Las po okach sprawia wrażenie boru podmokłego, niekoniecznie bagiennego spacyfikowanego przez gospodarkę leśną.



Dalsza droga jest tak jakby w mordę strzelił. Generalnie nudy.









W sumie idąc od wyjścia na prostą przeszliśmy prawie półtora kilometra. Teraz odbijamy w prawo. Po naszej lewej stronie za lasem znajduje się coś w rodzaju strefy przemysłowej. Widoki prawie takie same.





I tak wróciliśmy na Drogę Pożarową 1, która prowadzi do Kroczymiecha.









Powoli opuszczamy las. Tutaj na uwagę zasłużył okazały jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.







A to już Kroczymiech. Do mety zostało prawie 2 kilometry.







Po wejściu w las zauważam drogosza żałobnego.



Przekraczamy rondo znajdujące się w ciągu obwodnicy.





Opuszczamy las.



Na skraju lasu zauważam dęba szypułkowego - Quercus robur.



Oto ostatnie 300 metrów prostej.





Po dojściu do skrzyżowania z ulicą Powstańców Styczniowych zamknęliśmy pętlę.



Do końca, czyli miejsca startu zostało nam około półtora kilometra, ale tego odcinka już nie dokumentowałem.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2020 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji