Malva sylvestris L. ssp. sylvestris jak najbardziej
I chociaż zdecydowanie lubię podglądać rośliny w stanie dzikim, na ich naturalnych stanowiskach, to jednak mówiąc o ślazie, wspominam z rozrzewnieniem pobielane ściany, krytego słomą domu moich dziadków na Mazowszu, a na ich tle czerwone słoneczka wysokich malw, rosnących w przydomowym ogródku. Gdy budziłem się rano, sam nie wiem co mnie bardziej urzekało: czy wpadające do pokoiku wesołe promienie słońca, czy zaglądające ciekawie przez okno wielkie oczy babcinych malw.
Bardzo podobnie, chociaż obrazy i klimaty które przechowuję w pamięci z lat młodości, nie da się już odtworzyć. A tak na marginesie, co to za region naszego kraju Barbaro?
#1579
od stycznia 2007
To maleńkie miasteczko Sentendre na Węgrzech, jakieś pół godziny drogi kolejką podmiejską z Budapesztu, nad Dunajem. Urok tych malw tak mnie przyciągnął, że po prostu MUSIAŁAM zrobić im zdjęcie.
Pozdrawiam.