Teraz po prostu idziemy do miasta. Pora na kawę i coś. Po drodze mijamy sałatę kompasową - Lactuca serriola.
Przechodzimy obok wielkiej budowli, która skutecznie zasłoniła widok na bulwary nad Sołą.
A to już rynek i coś w rodzaju "Herbarium Murorum".
Tutaj się posilaliśmy.
Schodzimy na Bulwary nad Sołą.
Kiedyś z tego miejsca widać było Zamek Piastowski.
Przy schodach jest kompozycja z petunii oraz trawy z rodzaju Pennisetum.
Pewnym nieporozumieniem jest ten zagajnik z platana klonolistnego - Platanus x acerifolia. Docelowo z tego tłumu trzeba będzie wybrać jedno przyszłościowe drzewo.