Tym razem przychodzę z zarazami odnalezionymi w dniu dzisiejszym w Gierczycach koło Bochni. Występowały na cieplolubnych murawach wykształconych na południowych i zachodnich stokach jednego z tamtejszych wzgórz. Problemem jest fakt, że zakończyły one kwitnienie, co utrudnia oznaczenie, jednak mimo to może uda się zidentyfikować je po pokroju i sąsiedztwie. Mam podejrzenie, że jest tu więcej niż jeden gatunek. Wśród potencjalnych żywicieli najbardziej odznaczał się gorysz, widoczny na większości zdjęć, jednak lucerny, macierzanki i chabrów driakiewników również nie brakowało. Podobnie jak w przypadku stanowiska z Łapczycy bardzo licznie występował pszeniec różowy.
Dwa zdjęcia się zdublowały, pardon
Zważywszy na obecność w sąsiedztwie Libanotis pyrenaica (L.) Bourg. - oleśnika górskiego wydaje się że to powinna być Orobanche bartlingii Griseb - zaraza Bartlinga.
Na razie mamy problem. Ten przedstawiciel Apiaceae sprawia wrażenie Peucedanum cervaria.
Według Renaty Piwowarczyk wysoce prawdopodobna Orobanche lutea. Stanowisko do monitoringu. W okolicy musiały być jakieś Fabaceae.
Murawy te obfitowały w cieciorkę pstrą, jeżeli O. Lutea ma ją w swoim,, menu" to może to rzeczywiście ona
W każdym razie będę się stanowisku przyglądać. Jestem pewien, że ma ono o wiele więcej do zaoferowania. Dodam, że w zadrzewieniach nad tymi murawami łanowo występował owocujący już buławnik wielkokwiatowy, z pewnością kilkaset osobników.
To ja mam stanowisko na którym jest ponad 1000 osobników Cephalanthera rubra. To miejsce doczekało się swoistej formy ochrony jaką jest drzewostan referencyjny. Aby sobie to obejrzeć wystarczy wpisać frazę Buławnikowa uczta w Krystynowie site: bio-forum. pl
Według Renaty Piwowarczyk Medicago też tam jest.