Podczas wizyty w Nowym Bytomiu nieźle nam przylało. Wracając zauważyliśmy, że w rejonie Mysłowic jest podejrzanie sucho. Zatem postanowiliśmy zobaczyć kolejne dwa miejsca tak, aby do Chrzanowa powrócić okrężną drogą. Padło na tytułowe Dziećkowice i tamtejszy kościół.



Oto krzyż z placu kościelnego.



Wnętrze kościoła można było obejrzeć tylko przez szybkę. Dobre i to.



Budowlę wzniesiono na podmurówce z dolomitu, prawdopodobnie wydobywanego w Imielinie.



Reszta to cegła.



Wchodzimy na pobliski cmentarz, który poniekąd góruje nad kościołem. Na początku standard.



Potem coś innego niż wszędzie.



Teraz co pewien czas będziemy zerkali na budowlę. Oto pierwsze widzenie.



Oto trzy widoki natury ogólnej.







Tego dnia pewne sektory wyglądały kwitnąco. Tutaj dominuje dziewanna firletkowa - Verbascum lychnitis.



Tutaj dominuje jastrun - Leucanthemum vulgare.



Oto bukszpan - Buxus sempervirens zamordowany przez chińską ćmę.



Oto rozchodnik kamczacki - Sedum kamtschaticum.



Oto kolejny widok ogólny z żywotnikiem zachodnim - Thuja occidentalis.



Kolejne spojrzenie pod nogi. Oto sałata kompasowa - Lactuca serriola.



Oto drugie spojrzenie na kościół. W oddali widać teraźniejszość jaworznickiej energetyki.



Teraz pod nogami odnotowuję mniszka - Taraxacum sp. sp. o bardzo wcinanych liściach.



Oto trzecie i czwarte widzenie kościoła. Na drugim zdjęciu widać przyszłość jaworznickiej energetyki.





Wracamy na plac kościelny. Oto jodła koreańska w odmianie o poskręcanych igłach - Abies koreana Silberlocke.









Oto pozostałości kwiatów męskich tego gatunku.



Oto jego młoda szyszka.



Oto tutejsza grota Lurdzka opleciona kwitnącym i owocującym bluszczem - Hedera helix.





Oto ostatnie spojrzenie na kościół.



I jeszcze dwa iglaki. Oto jałowiec pospolity - Juniperus communis.



Oto świerk kłujący - Picea pungens.



A potem pojechaliśmy dalej. Naszym celem był południowo-zachodni skraj zbiornika Dziećkowice znanego też jako jezioro Imielinskie.