Podczas naszej wędrówki dotarliśmy ponownie do skrzyżowania głównej drogi z tą, która od Piaskowej Góry biegnie do kamieniołomu Dubie. My odbiliśmy nieco na północny-zachód, idąc tak przez około 200 metrów. Trasa i okolica wygląda tak.
Ostatnio szedłem tędy z większą grupą w dniu 8 czerwca 2013 roku. Wtedy z tego odcinka większej włóczęgi powstał tryptyk. Teraz będą tylko dwa odcinki. Na początku dojdziemy do źródła Dzwonek. Oto początek trasy biegnącej na południe.
Dolina znajduje się po prawej stronie ścieżki. Stopniowo się pogłębia.
W 2013 roku już tutaj pojawiała się woda. Teraz jest sucho.
Dalej ta piękna wówczas okolica została zmasakrowana przez gospodarkę leśną.
Dolina byłego cieku zaznacza się jako ciemna kreska na zielonym tle.
Tutaj zaczyna się w prawym dolnym rogu.
Ponownie wkraczamy w płat gęstego lasu. Dolina jest widoczna coraz lepiej.
Niestety w tej okolicy grasują dziki czterokołowe a nawet dwukołowe.
Przeprawiają się nawet na drugi brzeg.
Idziemy dalej. Tutaj do doliny z prawego brzegu dobija kolejna równie głęboka odnoga.
A my konsekwentnie gnamy w dół trzymając się lewego brzegu.
Dolina w dalszym ciągu jest sucha. W 2013 roku tutaj o mało co nie ugrzęźliśmy w błotnistym dnie.
Wskutek gospodarki leśnej ścieżka zarasta.
Tutaj pojawiło się nowe pokolenie lasu.
Dolina w dalszym ciągu jest sucha.
Tu i ówdzie pozostawiono okazałe buki pospolite - Fagus sylvatica.
Teraz stanąłem na skraju bocznej dolinki, która do głównego cieku dochodzi z lewego brzegu w okolicy tytułowego źródła Dzwonek. Zerkam w jej górny bieg, gdzie majaczy urokliwa skałka.
Oto ona z bliska. Ma postać muru skalnego.
Teraz schodzę w dół tej suchej doliny.
W runie lasu zauważam samotnego kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.