Tego późnego popołudnia udałem się do Lidla bo jakieś promocje miały być. W tamtą stronę pognałem, z powrotem wracałem niespiesznie, albowiem wbrew oczekiwaniom promocje były, ale bez przesady. Zaczynam od przydrożnych chaszczy w których dominuje wierzba biała - Salix alba.





Od ulicy jako skrót do sklepu biegnie tutaj "szlak wydeptany przez zwierzynę".



Oto zbliżenie wierzby białej - Salix alba.





Trawnik wzbogaca rdestowiec japoński - Reynoutria japonica. Wydaje się, że regularne korzenie trochę go osłabia.





Teraz będę wędrował wzdłuż ulicy Harnes.



Na początku trawnik, ale bez przesady.



Między innymi kwitnie tutaj pokrzywa - Urtica dioica.





Trafiła się również larwa biedronki Harmonia axyridis.



Teraz zerkam za siebie.



Teraz patrzę przed siebie.



Kolejny przedstawiciel lokalnej flory to lucerna siewna - Medicago sativa.







Jest rukiewnik wschodni - Bunias orientalis.



Przed linią drzew płynie rzeka Chechło.



Bliżej drogi widać chrzan pospolity - Armoracia rusticana.







Sporo tutaj glistnika jaskółczego ziela - Chelidonium majus.



Zbliżam się do rzeki.



Z okazałych drzew jest tutaj klon jawor - Acer pseudoplatanus.





Spore połacie zajmuje podagrycznik pospolity - Aegopodium podagraria.



I tak dotarłem do mostku na rzece. Za chwilę wkroczę na Wyżynę Śląską.



Teraz bardzo szybko zbliżam się do zarośli.



W cieniu drzew dominuje glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus.





Zbliżam się do rozlewiska.



Blisko wody wyrasta klon jawor - Acer pseudoplatanus.





Zalane drzewa obumarły.









Tutejszy drzewostan był przerzedzany. Pozostały zrębki drewna.



Zasiedliła je gnojanka żółtawa - Bolbitus titubans.











Oto ostatnie spojrzenie na akwen, tym razem spod szczytu skarpy.



Teraz wychodzę na cmentarz z okresu I Wojny Światowej.





Oto on w całej okazałości. Ukształtowały się tutaj murawy napiaskowe.







Oto szczątki okolicznościowego pomnika. To czego tutaj brakuje zdeponowano w Muzeum.



I jeszcze jedno spojrzenie na ten cmentarz, tym razem spod muru cmentarza żydowskiego.



Ruszam na południe. Mijam zarośla. Prawdopodobnie pod tymi drzewami spoczywają ofiary epidemii.





Poza tym w runie dominują podagrycznik pospolity - Aegopodium podagraria oraz glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus.



I wreszcie meta, czyli pobocze ulicy Borowcowa. Tutaj najważniejszy był pieprzycznik przydrożny - Cardaria draba.