Opuściłem sklep w którym robiłem zakupy. Ładunek nie był ciężki. Tedy postanowiłem powrócić do domu zataczając niewielki łuk. Na początku dojście odcinkiem ulicy Oświęcimska do ulicy Kopanina.
Potem ulica Kopanina po przejściu przez zwartą zabudowę. Tutaj znajduje się początek mojego ulubionego wejścia do lasu.
A skraj lasu to trochę śmieci i omszały pniak.
Kiedyś na końcu tej drogi znajdował się Kanał Matylda. Teraz też tam jest, ale najważniejsza jest obwodnica, teraz ulica Żołnierzy Wyklętych.
Czas na krótką botanikę. Oto ziarnopłon wiosenny - Ficara verna.
Oto przytulia czepna - Galium aparine.
Oto gajowiec żółty - Galeobdolon luteum jako wyrzutek z ogrodu.
Oto kwitnący podbiał pospolity - Tussilago farfara.
Zaczynam powrót do domu. Wkraczam na ulicę Podleśna. Jeszcze w ubiegłym wieku a nawet na początku obecnego była to taka sobie ścieżka na zapleczu zabudowań.
Teraz zauważyłem tutaj dziwnego mniszka o bordowych liściach. zdaje się, że jest to jakiś niszowy gatunek.
Część tego terenu pokrywa jeżyna popielica - Rubus caesius.
Rozchylają się pąki kwiatowe śliwy wiśniowej - Prunus cerasifera.
Nieco dalej mamy łan trzcinnika piaskowego - Calamagrostis epigeios.
Tak wyglądała lewa strona drogi. Po prawej widać nie tylko chrzanowski sposób na biomasę.
Zbliżam się do końca ulicy Podleśna.
Osiągam łuk ulicy Łowiecka.
Zerkam na zarastające trawiaste przestrzenie po lewej stronie drogi.
Idę bardzo szybko przed siebie. Teraz dokumentuję brzozę brodawkowatą - Betula pendula.
Pora na krótki przerywnik, czyli mój cień na drodze.
Kolejny roślinny bohater do żeński okaz wierzby o owłosionych gałązkach - Salix.
Zerkam na prawo. Tutaj na tle sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris zauważam dziewannę drobnokwiatowa - Verbascum thapsus.
Osiągam teraz brzezinę na terenie byłego składu opałowego. Ten chronicznie podmokły obszar stał się atrakcyjnym terenem budowlanym.
I na zakończenie druga wizyta w płacie barwinka pospolitego - Vinca minur.
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 17.kwietnia.2020)