Tego dnia generalnie nie byłem nastawiony na fotografowanie, ale kiedy w zachodzącym słońcu i delikatnej mżawce zobaczyłem tytułową tęczę nie mogłem się powstrzymać. Będzie krótko i na temat. Na początku widok nieba z mojego podwórka.
Oto tytułowa tęcza.
Teraz zerkam na zachodzące słońce z mojego balkonu.
Teraz zerkam bardziej na północ. Widok zwykły i efekt zoom-u.
Ponownie kieruję wzrok na zachód. Barwy zmieniają się dynamicznie.
Bliskie plany nie są oszałamiające.
Teraz jestem w osi ulicy Oświęcimska i spoglądam w niebo, oczywiście w kierunku południowym. Tutaj nie ma innej opcji.
Oto przerywnik botaniczny, czyli świerk kłujący - Picea pungens.
Oto widok nieba nad ulicą Marszałka Piłsudskiego.
Kolejny przerywnik botaniczny to glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus.
I ponownie rejon ulicy Oświęcimska.
I jeszcze ostatnie widoki z mojego podwórka w ogólności i z efektem zoom-u. przedstawienie się skończyło.