Wygląda na Molinia coerulea. Jest to roślina wskaźnikowa dla boru wilgotnego.
Uważam też że to Molina,ale być może też M.arundinacea.Na drugim zdjęciu w środku, na dole widzę ostrą dolna plewkę.
#25
od sierpnia 2007
Uwielbiam tą trawę, bo łąki trzęślicowe kryją w sobie wiele ciekawyh gatunków roślin ... :-)
U mnie pośród efektownych kęp trzęślicy modrej, w lukach pomiędzy płatami wilgotnego boru (ale nie tylko), spotykam dość często kwitnącą jeszcze we wrześniu ciekawą roślinkę: czarcikęs łąkowy. W atlasie roślin naczyniowych czytam, że w ostatnich dziesięcioleciach obserwowany jest duży spadek liczby stanowisk tej rośliny. Trochę się dziwię, bo mam wrażenie, że czarcikęs łąkowy jest pospolity - chyba, że tylko na zachodzie kraju? Może ktoś z forumowiczów ma fotkę tej rośliny?
#28
od sierpnia 2007
Oczywiście ja posiadam fotkę czarcikęsu, ponieważ na moim terenie badań występuje on bardzo licznie !! Bardzo ciekawym jest fakt, iż jest to roślina żywicielska przeplatki aurinii ! Pięknego motyla,którego też mam na zdjęciach. Jego gąsiennice wiją w jej liściach odziomkowych coś podobnego do kokonu, w którym licznie żerują.
Nie wiem czy wkleić jej foto w osobny temat, czy ziścić mój wcześniejszy zamiar i opisać Wam i zrelacjonować poprzez fotografie moją mokrą i wilgotną łąkę :)
Co wolicie ?
Myślę, że nasz moderator, Barbara za chwilę udzieli Ci informacji. Pozdrawiam
#1649
od stycznia 2007
Joasiu,
opowieść o roślinności terenu, który obserwujesz i badasz uważam za bardzo dobry pomysł.
Na Podlasiu też rośnie czarcikęs łąkowy tworząc niewielkie łany na otwartym terenie, i to nawet opodal mojej ścieżki prowadzącej do pracy. W rozproszeniu spotykam te rośliny w zaroślach na skraju olszyn ( łęgów olszowych) Ale - niestety - u nas nie wiele jest tych roślin.
Mam nawet zdjęcia tej rośliny wykonane w tym roku, ale nie wypada mi je zamieszczać, skoro to - jako pierwsza - obiecała zrobić Joasia.
#130
od marca 2007
Mam jeszcze jedną odpowiedź dla Joasi: taka forumowa monografia czarcikęsu to też super sprawa - wprawdzie nie zapytasz, co to za roślina, ale zapoczątkowałabyś ciekawy wątek (nota bene - każda roślinka ma w sobie coś ciekawego), w którym moglibyśmy zobaczyć i poznać tę roślinę, i motyla, dla którego czarcikęs jest rośliną żywicielską, a także dorzucić swoje zdjęcia i obserwacje.
Zatem, Joasiu, wszystko przed Tobą.
A my czekamy, prawda?
#423
od czerwca 2006
inne nazwy czarcikęsu łąkowego:
czarci kęs, czarcie źebro, czarcikęs, czarcikęs przygryziony, czartowe gryzienie, czartowe żebro, czartowo ziobro, czartowo żebro, drjakiew, dryakiew, dryakiew podgryziona, dryjakiew podgryziona, (komonica), komonicza, komonycza, komunicza, Piotra łysina, Piotra ziele, podgryzień łąkowy, skabioza, świętego Piotra łysina, świętego Piotra ziele, żebro czartowe.
#424
od czerwca 2006
łacińska nazwa tej rośliny succido = podcinam, pochodzi od jakby odgryzionego kłącza,
polska nazwa rodzajowa wywodzi się stąd, że wierzono, iż korzeń rośliny zawiera tajemne siły.
No to jak nam tak dobrze idzie, to podam za wikipedią, że "Roślina nosi w zielarstwie i farmacji tradycyjną średniowiecznołacińską nazwę morsus diaboli, dosłownie ukąszenie diabła. Nazwa ta wywodzi się z ludowego podania: „Diabeł zazdrośnie chciał pozbawić ludzi czarcikęsu, będącego lekiem przeciwko zarazie, dlatego podgryzł jego korzenie. Bóg jednak sprawił, że mimo to czarcikęs może rosnąć dalej.” Stąd nazwy rodzajowe o identycznym znaczeniu w kilku językach nowożytnych: polska czarcikęs, francuska mors du diable, angielska devilsbit, duńska djævlebid, włoska morso del diavolo, czeska čertkus, niemieckie: Teufeslabbiß oraz podobne Abbißskabiose (złożenie Abbiß — ‘ugryzienie’ i Skabiose — ‘roślina z dzisiejszego rodzaju driakiew Scabiosa L. lub podobna’). Surowcem leczniczym jest zwykle ziele, Herba morsus diaboli".
Nie za dużo tych "sił nieczystych"!!!, wszak Agnieszka Osiecka napisała, a za nią Skaldowie śpiewają, że przecież "życie jest formą istnienia białka, tylko w kominie czasem coś załka"