Tak na marginesie. Morasko k. Poznania, czy to nie jest czasem ta wieś Barbaro, gdzie podobno w przeszłości upadł wielki meteoryt, po którym powstał sporych rozmiarów krater?
#1480
od stycznia 2007
Romanie, TAK, to właśnie ta wieś. O rzut kamieniem od centrum wsi Morasko (a dokładniej ok. 1 km) znajdują się kratery. Jest ich kilka. Całkiem niedawno znów odnaleziono fragment meteorytu.
Właśnie w zeszłym tygodniu odwiedziłam to miejsce. Jako, że są to moje rodzinne strony, więc bywam tam od czasu do czasu i o różnych porach roku. Kratery są bardzo ciekawe, a wokół kraterów już przed kilkunastoma (jak nie wcześniej) laty został utworzony rezerwat ''Meteoryt Morasko''. Miejsce jest ciekawe również botanicznie - jak wynika z tablicy informacyjnej rośnie tam lilia złotogłów i kopytnik pospolity, a ja widuję tam przylaszczkę pospolitą, konwalijkę dwulistną, ostatnio zauważyłam bluszcza pospolitego Hedera helix oraz któryś z gatunków kokoryczki. Wiosną całe łany zawilca gajowego, a latem sporo pszeńca zwyczajnego. No i oczywiście(!) - wszędobylskiego, anektującego coraz to nowe siedliska niecierpka drobnokwiatowego też ostatnio zauważyłam.
Miejsce to jest niestety trochę za bardzo narażone na niszczący wpływ człowieka, ponieważ bardzo niedaleko znajduje się cały kompleks osiedli mieszkaniowych - jedna z kilku sypialni Poznania. Jednak teren rezewatu jest dobrze oznakowany, więc każdy gość rezerwatu powinien doskonale zdawać sobie sprawę, gdzie się znajduje i jak się zachować. Również bardzo ciekawym przyrodniczo miejscem jest leżący nieopodal poligon w okolicach Biedruska - aktualnie nie tylko poligon, ale również park krajobrazowy. A żeby nie było zbyt optymistycznie, krajobraz dopełnia wysypisko śmieci położone bardzo blisko miejsca, gdzie we wsi Glinno stał dworek, w którym urodził się Wojciech Bogusławski - Ojciec Teatru Polskiego. Ot, taki zlepek kontrastów!!!
Na szczęście lokalna społeczność pamięta i kultywuje tradycję miejsca narodzin Mistrza.
Romanie, gratuluję znajomości okolic Poznania! A ja chętnie założyłabym osobny wątek poświęcony rezerwatowi w Morasku.
Chciałabym się przypomnieć z moją dziewanną, może ktoś zna ten gatunek?
#334
od grudnia 2006
Dziewannę zostawię na później. Mało kto wie, że upadkowi meteorytów we wsi Morasko towarzyszyły drobniejsze odłamki, które spadły na większym obszarze. Jeden z nich spadł wówczas w miejscowości Ostrowo Mogileńskie leżącej na pograniczu dawniejszych województw bydgoskiego,poznańskiego i konińskiego.Miało to miejsce 20m od leśniczówki, w której wówczas mieszkaliśmy.Meteoryt spadł na brzeg jeziora łamiąc wierzchołki drzew i niszcząc doszczętnie pomost.Towarzyszył mu świst i wielki huk.Później kilkakrotnie przyjeżdżały ekipy badaczy zjawiska próbując coś znaleźć w wielkiej dziurze około 5m od brzegu jeziora.
Dziewanna firletkowa w całej okazałości. U nas w środkowej części Polski Południowej jest nader częsta. Poraża ją tu nawet Erysiphe verbasci.
#335
od grudnia 2006
No to dałem plamy ! Pamiętam jednak na 100% dyskusję pracowników naukowych, którzy przyjechali do Ostrowa. Była tam mowa o Morasku. Może stąd te skojarzenia ? Przepraszam za wszystko. W międzyczasie zająłem się Twoją dziewanną, ale ... Piotr mnie uprzedził. Najwidoczniej nie mam dzisiaj dnia.
#1541
od stycznia 2007
Ale to jeszcze nie koniec moich kłopotów z dziewannami, bo choć jedną - chyba dobrze - rozwiązałam sama, w jednej pomogła mi Joasia, w jednej Piotr, to jeszcze w kąciku czerwcowym oraz lipcowo/sierpniowym są nierozpoznane moje dziewanny. I jeszcze jest taka, której fotki dopiero czekają na swój wątek.
Więc jeśli tylko zechcesz mi pomóc, Grzegorzu, to polecam się i Twojej, i innych forumowiczów pamięci.
Mam też jeszcze takiego nie do końca pewnego wilczomlecza w lipcu/sierpniu, oznaczyłam go, ale bez potwierdzenia nie mam pewności, czy dobrze.
A czy o tym zdarzeniu, o którym pisałeś, z okolic Waszej leśniczówki, można gdzieś poczytać?