Z internetowych porównań wynikałoby, że jest to przelot alpejski. Ale nie o to Ci chodzi rozumiem. Wiem, że chcesz mieć pewność Krzysztofie, aby nie było wątpliwości przy konstruowaniu swojego katalogu roślin. Przelot alpejski to na pewno b. rzadka roślina i szczerze mówiąc zazdroszczę Ci, że ją "odkryłeś". Twoją stronę internetową mam oczywiście w "zakładkach" i bardzo często korzystam z Twojego katalogu (nie tylko do katalogu zaglądam!) przy rozpoznawaniu roślin "odkrytych" na moich wędrówkach. Sam - na własny użytek - tworzę listę rzadkich i zagrożonych roślin naczyniowych mojej leśnej krainy. Idzie mi to opornie, ale nauka przyrody od matki Natury bardzo mnie wciąga. Dopinguje mnie mój braciszek Andrzej - przyrodnik z Mazur, więc nie jest tak źle. Pozdrawiam
Romku, dziękuję za rozpoznanie.
W górach w piętrze halnym jest przelotów alpejskich z żółtymi kwiatami mnóstwo, lecz z takimi, jak te wyżej, jest rzeczywiście bardzo mało i dlatago nie byłem pewny, czy to jest też przelot alpejski.
Jeśli chodzi o mój atlas roślin, to wiem, że mogą w nim być błędy, które stopniowo usuwam i to dzięki Szanownym Forumowiczom.
Romku, ta leśna kraina to może Puszcza Białowieska?
Ja natomiast w rodzinie nie mam nikogo, kto by przynajmniej interesował się dzikimi roślinami i tu jestem osamotniony. Zgodnie z tym co napisał sławny rosyjski socjolog Pitirim Sorokin: "Spośród mnóstwa ludzi pociągają nas ku sobie ci, którzy są podobni do nas. Lubimy i dążymy do ludzi pod tym czy innym względem tożsamymi z nami." I wśród takich czujemy się najlepiej.
Z pozdrowieniami
Niestety, moja "leśna kraina" to Bory Dolnośląskie. Piszę niestety, bo pod wzgledem bogactwa zbiorowisk roślinnych Puszcza Białowieska nie ma sobie równych w całej Europie. Mieszkam na skraju B. Dolnośląskich (bory sosnowe, bardzo rzadko świerkowe) i Wzniesień Żarskich (kwaśna buczyna niżowa). Na styku tych mezoregionów można spotkać kilkanaście gatunków roślin atlantyckich, które osiągają tu wschodnią granice swoich zasięgów oraz dość sporo - jak na nizinne warunki - roślin górskich, które schodzą tu z Sudetów na niż. Pozdrawiam
Proszę podaj adres swojej strony. Chętnie do niej zajrzę.
Przelot jest bardzo częsty w wyższych górach typu Tatry, Fatra, Gorce i tam łatwo można na tę roślinę znaleźć.
Nie mam swojej strony internetowej (Roman Ryś), chyba że chodziło Ci o stronę Krzysztofa ?!
w jakim czasie zdjęcie było robione ?, gdyż wygląda mi on na....przekwitły przelot alpejski. W czerwcu to one są żółtawe, lecz już w lipcu zaczyna sie ich schyłek.
W górach lipcu i sierpniu widziałem tylko żółto kwitnące przeloty alpejskie;
raz tylko znalazłem z innymi kwiatami i dlatego myślałem, że to jest inny gatunek.
Ten ostatni przelot, który zamieściłem na Forum, fotografowałem 22 lipca.
najlepszy czas dla przelotów alp. to jest chyba druga połowa czerwca (hehe, jak dla większości wapiennolubnych). W lipcu już zaczynają więdnąć.