Zaczynamy serial związany z październikową wycieczką. Na początku trochę niechcący zajechaliśmy d tytułowych Kochłowic, dawnej wsi zbudowanej na planie owalnicy. W centrum znajduje się Sanktuarium Matki Boskiej z Lourdes. Obecnie jest to czysty późny barok.
Otaczające kościół ogrodzenie jest murowane.
Część ogrodzenia porasta rozchodnik - Sedum.
Są też płaty rojnika - Sempervivum.
Mijamy tablicę pamiątkową.
Na lewo od wejścia znajduje się krzyż.
Zerkamy w górę wieży.
Zbliżamy się do ołtarza. To klasyczna Grota Lourdzka. Wyróżnia ją to, że zarówno figura jak i kamień pochodzą stamtąd. To jedyna taka realizacja tego przedsięwzięcia z oryginalnych materiałów w Polsce.
Kamień jest wapieniem mezozoicznym. Jego wygląd został zmieniony poprzez pomalowanie. W okolicy występują skały triasu, jury oraz kredy, zatem wszystko jest możliwe.
Jak przystało na okolicę, gdzie zaczyna się historia śląskiego górnictwa mamy ołtarz św. Barbary.
Oto organy.
A tutaj w bocznym ołtarzu mamy jedno z klasycznych przedstawień Matki Bożej Różańcowej. Widzimy tutaj klęczącego z lewej strony św. Dominika, założyciela Zakonu Kaznodziejskiego (1170 - 1221), który otrzymuje od Matki Bożej różaniec. Po prawej klęczy św. Katarzyna ze Sieny.
Wychodzimy. Na dziedzińcu kościoła rośnie wierzba biała w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis".
Drugim gatunkiem jest lipa drobnolistna - Tilia cordata.