Teraz przez pierwsze trzydzieści zdjęć będziemy przebywali w Miejskim Ogrodzie botanicznym. Na początku spojrzenie w niebo i koronę wierzby płaczącej. Ja wciąż się trzymam nazwy Salix alba "Tristis".
Drzewo zajmuje centrum łąki przy sadzawce.
Bliżej sadzawki znajduje się ogniście czerwony krzew ognika szkarłatnego - Pyracantha coccinea.
Oto ta sadzawka w kilku ujęciach.
Drugi ogniście owocujący krzew w tej okolicy to rokitnik zwyczajny - Hippophae rhamnoides.
Teraz mamy pniak po klonie jesionolistnym - Acer negundo na którym wyrasta jakiś łuskwiak - Pholiota.
Oto jeden z ogrodowych zakątków.
Oto miejsce nad stawem, gdzie rośnie marsylia czterolistna - Marsilea quadrifolia. Tym razem spojrzałem obok, gdzie na wierzbie kruchej - Salix fragilis wyrasta zejściowy żółciak siarkowy - Laetiporus sulphureus.
Ponownie znajduję się w okolicy łączki, gdzie dokumentuję tak zwane rajskie jabłuszka. To jak mniemam jabłoń jagodowa - Malus baccata.
Kolejny ważny punkt na okres obecnego pobytu w ogrodzie to grusza wierzbolistna - Pyrus salicifolia.
Oto kolejne jesienne migawki z ogrodu.
Oto drugi osobnik gruszy wierzbolistnej - Pyrus salicifolia.
I jeszcze dwie migawki ogrodowe. Na początku paciorecznik - Canna x generalis.
Wracając skorzystałem z lepszego światła aby wreszcie dobrze uchwycić słynny pomnik. W istocie postać nie jest podoba do Wincentego Pstrowskiego z publikowanych dokumentów. Zatem można mówić i pisać o anonimowym przedstawicielu braci górniczej.
Oto fontanny za pomnikiem.
Oto elementy aranżacji tej przestrzeni.
Tuż obok rośnie jesion wyniosły - Fraxinus excelsior porażony przez mączniaka - Phyllactinia fraxini.
Idę dalej przez ten teren zielony, zerkam w kierunku kościoła p.w. św. Anny.
Ponadto jest tutaj klon jawor - Acer pseudoplatanus.
Jest wierzba płacząca - Salix alba "Tristis".
Na korze drzewa zauważam kowala bezskrzydłego.
Oto Plac Krakowski w zachodzącym słońcu.
Tutaj widać Kościół Ewangelicki.
Oto pasmo róż i żywopłot z bukszpanu - Buxus sempervirens.
Oto dwie żółte róże.
Oto kolejny fragment tutejszego drzewostanu rozświetlony zachodzącym słońcem.
Następnie bohaterką dłuższej sesji zdjęciowej uczyniłem paulownię puszystą - Paulownia tomentosa.
Oto ostatnie spojrzenia na budynki wokół placu.
I na krótko przed planowym przyjazdem autobusu pstryknąłem rdest ptasi - Polygonum aviculare.