Generalnie celem mojego wyjścia było pomierzenie kilku drzew znajdujących się na skrawku terenu sztandarowego zakładu przemysłowego Chrzanowa, który jest teraz we władaniu Muzeum w Chrzanowie. Na razie dochodzę do tego miejsca.
Oto jeden z typowych dla tej okolicy budynków Kolonii Fabrycznej.
Idąc dalej dochodzę do skupiska winobluszczu zaroślowego - Parthenocissus inserta.
A teraz będzie sesja zdjęciowa z brzozą brodawkowata - Betula pendula z dużą brodawką na pniu. Zapewne to zaczątek czeczoty.
Nieco dalej w tym skupisku drzew iglastych dominuje jedlica zielona - Pseudotsuga menziesii.
Jest i owocujący cis - Taxus.
Mijam budynek biurowy.
Idąc dalej skupiłem się na kolejnej brzozie brodawkowatej - Betula pendula.
Dalej nic szczególnego.
Widać już wierzchołek wieży ciśnień, cel mojego wypadu.
Przechodzę obok budynku w ruinie. Mijam robinię akacjową - Robinia pseudoacacia z żółciakiem siarkowym - Laetiporus sulphureus.
Po drugiej stronie ulicy Fabrycznej drzewa są opanowane przez jemiołę pospolitą - Viscum album.
Oto tak jakby nasza, muzealna działka i porastające ją drzewa. Wstępnie jako instytucja przymierzamy się do ich usunięcia, ale ja staram się obronić to i owo.
Oto najbardziej okazały osobnik robinii akacjowej. Jego winą jest to, że pochylił się i zasłania zabytek.
Ta trójka zasłania lokomotywę.
Ta morwa biała pomiędzy ruiną a wieżą ciśnień nie jest już "nasza" chociaż to właśnie ona najbardziej zagraża zabytkowi.
Na skraju zbiornika, baseniku powiązanego z wieżą wyrastają dwa dęby szypułkowe - Quercus robur. One muszą zostać bezwzględnie usunięte.
Kolejnym gatunkiem, który może, ale nie musi być nasz jest świerk biały - Picea glauca.