Jesteśmy na pograniczu Jaworzna Jelenia i Mysłowic Dziećkowic. To będzie prawie powtórka z dnia 17 sierpnia. Będą pewne różnice, gdzyż powszechnie wiadomo, że nie da się dwa razy wejść do tej samej wody, a w tym przypadku do cieczy o bardzo skomplikowanym składzie. Na punkt startu dojechaliśmy ulicą Biały Brzeg. Wstrząsające przeżycie. Na postoju zerkamy na teraźniejszość i przyszłość jaworznickiej energetyki.
Pod mostem znajdują się inskrypcje nabetonowe.
Zerkamy w kierunku Białego Brzegu. Kolor od bardzo dawna nieaktualny.
Zaraz wejdziemy na most.
Po drodze mijamy chaber nadreński - Centaurea stoebe.
W Przemszy znajduje się czarna ciecz.
Zachowując należytą ostrożność przeprawiamy się na mysłowicki brzeg.
Balustradę oplata chmiel zwyczajny - Humulus lupulus.
Kiedy parzymy z prawego brzegu lepiej widzimy przyszłość jaworznickiej energetyki. Barwę cieczy w Przemszy maskuje odbijające się niebo.
Czas na szczyptę botaniki. Oto kielisznik zaroślowy - Calystegia sepium porażony przez mączniaka - Erysiphe convolvuli.
Schodzimy nad rozlewisko.
W drodze do akwenu mijamy "Pożegnanie z zamrażarką".
Przez płat mozgi trzcinowatej - Phalaris arundinacea jest wydeptana ścieżka.
Prowadzi ona ku trzcinie pospolitej - phragmites australis.
Oto widok ogólny akwenu jako takiego.
Oto zbliżenie cieczy. Widać zakwity cyjanobakterii.
W tym zielono-czarnym otoczeniu bardzo przejmująco prezentuje się martwa kłoda. Z prawej strony widać płat szczawiu błotnego - Rumex palustris.
Dalej w tle znajduje się martwy las.
Oto szczypta bieli, czyli martwe brzozy brodawkowate - Betula pendula.
Oto zbliżenie szczawiu błotnego - Rumex palustris.
Tutaj najważniejszy jest szczaw lancetowaty - Rumex hydrolapathum.
Jest i karbieniec pospolity - Lycopus europaeus.
Ponownie szczaw błotny - Rumex palustris.
I jeszcze mięta wodna - Mentha aquatica.