Tego dnia byłem tutaj w związku z obchodami jubileuszu 50-lecia biologii na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Przy okazji idąc ulicą Moniuszki postanowiłem pstryknąć to i owo wzdłuż lewego brzegu Rawy, czasem zaglądając na jej prawy brzeg. Na początku mamy spory parking.
Jako student Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska tutaj chodziłem na zajęcia z chemii organicznej.
Teraz zerkamy na ciecz w korycie Rawy. W okresie moich studiów w latach 1974 - 1980 dna nie było widać a rzeka była wyczuwalna z daleka.
Zaczynając dokumentację flory rozpoczynam od komosy białej. Według Dostala (rok 1989) jest to Chenopodium album subsp. microphyllum.
Tutaj najważniejszy jest jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Dla odmiany tutaj ważny jest szarłat szorstki - Amaranthus retroflexus.
Poraża go bielik - Albugo amaranthi.
Bardzo dobrze w tej okolicy ma się ślaz dziki - Malva sylvestris.
Widać już budynek Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego. Stawiano go w okresie moich studiów. Od października ta nazwa przejdzie do historii.
Oto koniczyna łąkowa - Trifolium pratense.
Oto bniec biały - Melandrium album.
Oto kolejny widok ogólny. Tutaj najbardziej rzuca się w oczy rdestowiec japoński - Reynoutria japonica.
W tym zielonym tłumie jest jeszcze stulisz lekarski - Sysimbrium officinale.
Jest i żółtlica owłosiona - Galinsoga ciliata.
Jak przystało na zbiorowiska synantropijne nie mogło zabraknąć pokrzywy zwyczajnej - Urtica dioica.
Teraz zerkam w kierunku wierzby białej - Salix alba z prawego brzegu rzeki. Na jej pniach znajduje się informacja - Rawa, tu byłam.
A teraz zauważam mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus.
Zbliżam się do ulicy Bankowej. Oto kolejna wierzba biała niosąca informację - Rawa, tu byłam.
Ostatnie okazałe drzewo przed ulicą Bankowa to jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Oto i budynek mojego wydziału. Czarne chmury się jakoweś nad nim gromadziły. Przebłyski nadziei także były.
Tego dnia w ogólności było pochmurno. Tak to wyglądało, gdy spojrzałem za siebie.
Oto rektorat.
I jeszcze raz niebo nad wydziałem.
Oto upamiętnienie tej ważnej rocznicy. Kamień pochodzi z jaworznickiej Geosfery.
A potem była impreza. A tak wyglądało miasto, kiedy zacząłem powrót do Chrzanowa.