W dalszym ciągu wracając zwracamy uwagę na prawą stronę drogi. Teraz mijamy płat chabra łąkowego - Centaurea jacea.
Nieco dalej trafił się ostrożeń lancetowaty - Cirsium vulgare.
Teraz zerknęliśmy na bagno, gdzie ciekawy plastyczny efekt dawało to martwe drzewo.
Ponownie jesteśmy w osi drogi.
Nieco dalej trafił nam się zejściowy kruszczyk błotny - Epipactis palustris.
Z kolei w osi drogi trafiła się koniczyna rozdęta - Trifolium fragiferum.
Oto jej liść porażony przez grzyba niedoskonałego. To Polythrincium trifolii. do tej pory notowałem go wyłącznie na koniczynie białej - Trifolium repens.
Oto jej charakterystyczny owocostan.
Kolejny gatunek, na który zwróciliśmy uwagę to len przeczyszczający - Linum catharticum.
I kiedy tak kontemplowaliśmy sobie w rezerwacie piękne okoliczności przyrody wpadła tutaj wataha takich dzików.
A potem były kocanki piaskowe - Helichrysum arenarium.
Następnie przymiotno ostre - Erigeron acris.
Kolejny gatunek to przymiotno gałęziste - Erigeron ramosus.
Generalnie rządzi tutaj trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios z domieszką nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.
Jest też pięciornik srebrny - Potentilla argentea.
Potem idzie jastrzębiec kosmaczek - Hieracium pilosella.
Bohaterką dłuższej sesji zdjęciowej jest gąsienica z bylicy polnej - Artemisia campestris.
Kolejny gatunek rośliny to oman łąkowy - Inula britannica.
Oto ciekawy jak dla mnie chrząszcz. To przedstawiciel rodzaju Larinus.
Bohaterem kolejnej długiej sesji zdjęciowej był traganek pęcherzykowaty - Astragalus cicer. Liczyłem na coś innego.
Gnamy dalej. Czas wracać na pożegnalny obiad.
I jeszcze dereń biały - Cornus alba.
I jeszcze barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium oraz jego mączniak - Erysiphe heraclei.
I to już koniec. Gdyby nie tamte dziki było by pięknie.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 30.września.2019)