W Bieruniu znajduje się kompleks czterech hałd. Nazywają się tak jak w tytule wątku. Będąc w tej okolicy zdobywam pierwszą, tę od strony drogi 934. Jak wynika z moich fotoreportaży ostatnio pstrykałem tutaj 11 czerwca 2011 roku. To ten fotoreportaż - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/414184.html Teraz było tak.
Jak widać pewna grupa osób woli odwiedzać to miejsce na skróty, zamiast mozolnie wspinać się łagodną ścieżką.
My wybraliśmy sugerowany wariant, a było nas trzech.
Po drodze trafił się wrotycz pospolity - Tanacetum vulgare.
Spontaniczna sukcesja na stoku hałdy postępuje bardzo opornie.
Pojedyncze drzewa już się osiedlają. Oto dąb szypułkowy - Quercus robur.
Po drodze trafiliśmy na płat jastrzębca. Póki co stawiam na jastrzębca wysokiego - Hieracium florentinum, bo rozłogów nie było.
Idziemy dalej trzymając się ścieżki.
Mijamy olszę czarną - Alnus glutinosa.
Mijamy wierzbę kruchą - Salix fragilis.
Zauważamy płonnika - Polytrichum piliferum oraz porosty pomiędzy nim.
Tutaj dominują trawy oraz mchy ale zaczyna się sukcesja w kierunku leśnym.
Teraz mijamy płat róży pomarszczonej - Rosa rugosa.
Oto las znajdujący się u podstawy hałdy.
Kolejne spojrzenie pod nogi. Oto chrobotki - Cladonia.
Oto pustułka pęcherzykowata - Hypogymnia physodes.
Na stoku zachodnim i częściowo północnym usadowiła się już lekka kawaleria powietrzna pod postacią brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
W łanach róży pomarszczonej - Rosa rugosa usadowiły się dęby szypułkowe - Quercus robur. Chorują od mączniaka - Erysiphe alphitoides, ale nic to.
W pobliżu jest bardzo opity mech. Stawiam na brodawkowca czystego - Pseudoscleropodium purum.
Idziemy dalej.
Zerkamy w dół. Jest tam jakaś infrastruktura turystyczna, ale my jej na początku nie zauważyliśmy.
Bez większego wysiłku pokonujemy kolejne metry ścieżki.
Oto kolejny, bardziej wyrośnięty osobnik dębu szupułkowego - Quercus robur porażony przez mączniaka - Erysiphe alphitoides.
Oto kolejny odcinek dróżki.
Zbliżamy się do partii szczytowej. Kominy pośrodku zdjęcia to Oświęcim i jego zakłady chemiczne.
Na horyzoncie majaczą Beskidy.
Jesteśmy już prawie na wierzchołku.
Przekraczamy skrót biegnący po stoku a wykorzystywany przez pewną liczbę osób.
Zerkamy na zachód.
Zerkamy bardziej na wschód.
Rozglądamy się po najbliższym otoczeniu.
Teraz zerkamy w osi pozostałych hałd. W tle widać kopalnię Ziemowit.
Teraz zerkamy na południe. Widoczną drogę wykorzystamy w celu dotarcia do kolejnego punktu naszej wycieczki.