Skończyłem ze stanowiskami Epipactis albensis. Teraz czas na coś innego. W tym odcinku będę się poruszał przede wszystkim pomiędzy punktami 137 i 138, czyli wzdłuż ogrodzenia kamieniołomu zerkając nader często na drugą stronę. To było nieco ponad 75 metrów bieżących ogrodzenia. Zatem, tradycyjnie mapka.
Oto punkt startu wzdłuż ogrodzenia, punkt 137.
Widać pierwszego nie oznakowanego kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.
Dalej zwracam uwagę na dość gęste zarośla. Coś tam powinno być, ale trzeba by tam penetrować osobiście.
Oznakowany okaz kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine znajduje się przed ogrodzeniem. Znaczy się poprzednia ekipa także tędy wędrowała.
Tuż obok za ogrodzenie mamy kolejnego przedstawiciela tego gatunku.
Idąc dalej mijamy za ogrodzeniem kolejne kruszczyki szerokolistne - Epipactis helleborine.
Oto kolejne spojrzenia za płot.
Kończę w punkcie 138.
Teraz poruszam się wężykiem w kierunku drogi.
Tutaj klikamy punkt 139. Teraz będziemy wędrować na odcinku do 100 metrów. W tym miejscu znajdujemy liczne, nie oznakowane kruszczyki szerokolistne - Epipactis helleborine.
Wśród tych zarośli ze względu na występowanie modrzewia - Larix pojawił się bardzo żółty maślak żółty - Boletinus grevillei.
Jesteśmy na drodze, zerkamy za siebie.
Chodzimy po buczynie szukając kolejnych kruszczyków.
Znajdujemy kolejnego storczyka. To nie oznakowany buławnik wielkokwiatowy - Cepalanthera damasonium.
Idziemy dalej. Zbliżamy się do punktu 140.
W okolicy punktu 140, gdzie znajduje się niezwykle ciekawy takson, zdjęcia będą w części czwartej, jest co nieco oznakowanych storczyków, kruszczyków szerokolistnych - Epipactis helleborine.
Dominują okazy nieoznakowane i to w tym wszystkim jest zastanawiając.
W tej okolicy liczba okazów nie oznakowanych znacznie przewyższa liczbę okazów oznakowanych.