Przedzieram się przez namiastkę zielonego piekła. Po tym wszystkim została mi tak zwana wysypka wędrowca. Znaczy się nie wiem co mnie uczuliło i nieznacznie okaleczyło.
Była tam także taki okazały przedstawiciel Apiaceae. Prawdopodobnie świerząbek bulwiasty - Chaerophyllum bulbosum.
Jest i kolejny ostrożeń polny - Cirsium arvense.
I jeszcze jeden liść domniemanego świerząbka bulwiastego - Chaerophyllum bulbosum.
Oto nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Osiągam brzeg akwenu. Oto tablice ostrzegawcze. Mnie one nie dotyczyły.
Oto skupisko nerecznicy samczej - Dryopteris filix-mas.
Oto część akwenu położona na prawo od dzielącej go grobli.
W tej okolicy jest sporo niecierpka himalajskiego - Impatiens glandulosa.
Na prawo od grobli z zarośli wypłynęła pani krzyżówkowa ze swoim potomstwem.
Przechodzę na drugą stronę grobli, odbijam w lewo. Oto akwen.
W tej okolicy wciąż kwitł hiacyntowiec hiszpański - Hyacinthoides hispanica.
Gatunek oznaczony jako Glechoma hirsuta to owłosiona forma Glechoma hederacea. Świadczy o tym wygląd działek kielicha. Sprawdzone na oryginalnym zdjęciu.