Sezon na grzyby zwane w naszych kręgach koszykowymi rozkręca się bardzo powoli. Jadalnych jest mało, o czym przekonałem się osobiście odwiedzając między innymi gminę Skawina. Teraz jestem w parku w Chrzanowie. Oto typowy widok na brzozę i pagórek skrywający resztki chrzanowskiego dworu.
Tutaj wyrósł jedyny w parku owocnik borowika ponurego - Suillellus luridus. Przez długi czas był to między innymi po prostu Boletus luridus.
Teraz po prostu rozglądam się po parku.
Oto kępa nerecznicy samczej - Dryopteris filix-mas.
Przy południowo-wschodniej krawędzi parku natrafiłem na skupisko pieczarki. Sądzę, że to Agaricus campestris. Gdyby ktoś miał odmienne zdanie proszę o korektę. Suszka brak. Szczegółowych badań nie wykonywałem. Zapach neutralny.
Oto inny kawałek parku i płat ślazu zaniedbanego - Malva neglecta.
I jeszcze kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum.
Następnie widok ogólny.
I jeszcze zieleń i światło. Na początku grab pospolity - Carpinus betulus.
Potem buk zwyczajny - Fagus sylvatica.
I na zakończenie borowik ponury - Suillellus luridus z Alei Henryka z okolicy Urzędu Stanu Cywilnego. Było ich więcej, ale zostały zebrane celem skonsumowania.