Idziemy dalej. Wybraliśmy pieszy wariant powrotu do Chrzanowa ze względu na długi czas oczekiwania na autobus. Oto zabudowa położona na zachód od ulicy Skalna.
Jeden z budynków zasłania sałata kompasowa - Lactuca serriola.
Oto pola położone na prawo od drogi.
Zbliżamy się do kolejnych budynków.
Za ogrodzeniem skrywa się niebezpieczny ładunek.
Gnamy dalej.
Osiągamy granicę Bolęcina i Piły Kościeleckiej.
Odbijamy w lewo, pędzimy w stronę lasu.
Asfaltowa droga biegnie skrajem lasu.
Dalej idzie trawiasty trakt.
Wchodzimy do lasu. To bór bardzo mieszany.
Teraz pojawia się więcej drzew liściastych.
Teraz natrafiamy na lepszą drogę.
Ponieważ kręcą nas piękne okoliczności przyrody ponownie zgłębiamy się w las. W dalszym ciągu jest to bór bardzo mieszany.
Pojawia się więcej orlicy pospolitej - Pteridium aquilinum. Ścieżka się zwęża.
I tak osiągnęliśmy ślad po byłej linii kolejowej.
W tym miejscu widać stare podkłady.
W tym miejscu las sprawia wrażenie boru niezbyt świeżego.
Wychodzimy na otwartą przestrzeń.
Zbliżamy się do Płazy Wapiennika. Są jeszcze resztki szyn.
Osiągnęliśmy Płazę Wapiennik. Okazało się, że mamy długi czas oczekiwania na autobus. Zatem kontynuujemy marsz. Idziemy w kierunku Chrzanowa.
Osiągamy skrzyżowanie z drogą na Źrebce.
Odbijamy w prawo, zagłębiając się w las. Tutaj dość dawno temu był on rżnięty.
Oto dość świeża poręba.
Teraz droga jest dość szeroka.
W drzewostanie pojawia się dąb czerwony - Quercus rubra.
Ta droga to ścieżka rowerowa.
Niestety, jej ostatni w tej okolicy fragment jest a jakoby go nie było.