W kolejnym odcinku idziemy przez las. Mijamy opaloną sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris.
Generalnie przemieszczamy się przez bór bardzo mieszany.
Przy zakręcie drogi natrafiamy na sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris ze złamanym wierzchołkiem.
Jesteśmy na skraju lasu.
Mijamy ciekawą sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris. Widać kolejne zabudowania.
Przed nami asfaltowa droga.
Idziemy nią zdecydowanie w kierunku zachodnim. Na lewo Płaza, na prawo Bolęcin.
Oto pola Bolęcina, zapewne przyszłe działki budowlane.
Oto pola Płazy, zapewne również przyszłe działki budowlane.
Gnamy dalej.
Ponownie zerkamy na południe, na wzgórze na którym rozciąga się Płaza.
Wchodzimy w kolejne zabudowania.
W ogrodzie zauważamy sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris.
Jest tam jeszcze orzech włoski - Juglans regia.
Teraz po stronie Bolęcińskiej znajdujemy "stodołę geologów", czyli budowlę wykonaną z lokalnych wapieni i dolomitów triasu.
Oto trzy próbki spośród kilku tysięcy.
I tak trafiliśmy na główną drogę. Teraz idziemy tylko przez Bolęcin. Teraz pstrykam rzadziej. Po pierwsze baterie czuły się wyczerpane. Po drugie nie było zbyt wielu osobliwości.
Pewnym przerywnikiem jest lilak - Syringa vulgaris opanowany przez mączniaka - Erysiphe syringae-japonicae.
Oto kolejny monotonny odcinek.
Następnie mijamy zagajnik z brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
Potem idzie popłoch pospolity - Onopordum acanthium.
Jest i konyza kanadyjska - Conyza canadensis.
Teraz osiągamy coś w rodzaju centrum Bolęcina.
Mijamy park.
Oto jedno z rosnących tutaj drzew.
Oto ostatnie zdjęcie przed przerwą obiadową. Zjedliśmy słynne zapiekanki bolęcińskie.
Po przerwie obiadowej ruszamy dalej. Zbliżamy się do lasu Murowiec.
Las jest borem bardzo mieszanym
Lokalnie dominują drzewa liściaste.
Między innymi jest tutaj buk pospolity - Fagus sylvatica.