Oto czwarta część pierwszego fotoreportażu z dwudniowego pobytu w tytułowej okolicy. Będzie jeszcze czternaście innych odcinków. Wycieczkę odbyliśmy, ponieważ chcieliśmy udokumentować tutejszą przyrodę zanim ewentualnie zostanie pochłonięta przez wody zbiornika Kąty - Myscowa. Zatem w dalszym ciągu idziemy prawym brzegiem Wisłoki zmierzając ku kładce.
Roślinę z zarośli oznaczam jako gajowca żółtego - Galeobdoln luteum.
Idziemy dalej.
Po drodze natrafiamy na korkową odmianę wiązu pospolitego - Ulmus campestris subsp. suberosa.
Idziemy dalej.
Mijamy wierzbę purpurową - Salix purpurea.
Wychodzimy na lepszą drogę.
Po drodze zauważamy zieleninę. To bluszcz pospolity - Hedera helix.
Jest także przyszłe stanowisko archeologiczne kultury Kąty - Myscowa.
Wyszliśmy w rejon kładki. Zerkam na rzekę.
Postanowiłem sprawdzić tamte zarośla.
W drodze do nich zerkam na rzekę.
Osiągam krzewy w których znajduje się kolejne stanowisko kultury Kąty - Myscowa.
Są tutaj także suche pędy rudbekii nagiej - Rudbeckia laciniata.
Z wysokiego brzegu spoglądam na żwirowisko.
Patrzę pod prąd, idę dalej.
Do rzeki, która jak wiadomo bywa wylewna przylega uprawiane pole uprawne.
Idąc dalej natrafiam na śliwę tarninę - Prunus spinosa.
Ponownie zerkam w kierunku żwirowiska.
Następnie spoglądam w kierunku drogi, którą tutaj przyjechaliśmy.