W dalszym ciągu schodzimy doliną. Teren zdaje się podnosić, ale to tylko złudzenie optyczne na rumoszu.



Zauważamy kwitnącą zdrojówkę rutewkowatą - Isopyrum thalictroides.



Zauważamy kwitnącą śledziennicę skrętolistną - Chrysosplenium alternifolium.









Natrafiamy na kolejne zgrupowanie gładysza paprociowego - Homalia trichmanoides.







Kwitnie kopytnik pospolity - Asarum europaeum.









Kwitnie łuskiewnik różowy - Lathraea squamaria.









I jeszcze jeden łan kopytnika pospolitego - Asarum europaeum.



Teraz wśród mchów dominuje szczawik zajęczy - Oxalis acetosella.







Mszar to między innymi opończyk - Encalypta streptocarpa.



Gatunkiem wiodącym zdaje się być skosatka parzochowata - Plagiochila asplenioides.



Wciąż schodzimy w dół.



Oto kolejny omszały blok z kamienistego brzegu.



Tutaj także znajduje się kopytnik pospolity - Asarum europaeum.



Ten mech sprawia wrażenie skrzydlika - Fissidens.





I jeszcze raz kwitnący kopytnik pospolity - Asarum europaeum.







Jak widać cywilizacja także tutaj dotarła.



Oto kolejne omszałe kamienie.



Zanim opuściliśmy dno doliny zerknęliśmy do rezerwatu Dolina Racławki.



Teraz jesteśmy na drodze biegnącej wzdłuż prawego brzegu i zerkamy w dół, czyli tam skąd przyszliśmy. Jednocześnie zawracamy.







Oto wawrzynek wilczełyko - Daphne mezereum.





Oto kiełkujący buk pospolity - Fagus sylvatica.



Nazwy tego gatunku mchu jeszcze nie znam.





Oto kolejne spojrzenie w dno doliny.



Oto pierwsze wyjście lilii złotogłów - Lilium martagon.





I tak kończy się trzecia część sprawozdania z przejścia przez tę zagrożona dolinę.

Zamieszony w końcowej części tego fotoreportażu mech okazał się być tylko trywialnym krótkoszem szorstkim - Brachytecium rutabulum.