Zaczynam wstawianie fotoreportaży z angielskiej ekspedycji. Pierwszego dnia pobytu wywieziono mnie nad morze. Wszak będąc na wyspie było by niezręcznie go nie zobaczyć. Padło na tytułowy Filey Brigg w North Yorkshire. Akwen to oczywiście Morze Północne. My przede wszystkim przeszliśmy się po grzbiecie i podstawie klifu miejsca znanego jako Carr Naze. Na początku lat 70. ubiegłego wieku ta okolica została przekształcona w Park Wiejski Filey Brigg. Jest to tak dla przyrody ożywionej jak i nieożywionej miejsce o szczególnym znaczeniu naukowym. To na co ja zwróciłem uwagę złożyło się na serial składający się z czterech odcinków. Zaparkowaliśmy w pewnej odległości od morza i ruszyliśmy przed siebie. Było mgliście.
Po chwili dotarliśmy do zarośli złożonych z mieszańcowych topól - Populus x canadensis. Drzewa sprawiały wrażenie znajdujących się w stanie zejściowym.
A poza tym trafił się klon jawor - Acer pseudoplatanus.
Oto kolejni dobrzy znajomi z Polski. Zaczyna barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.
Oto jarząb pospolity - Sorbus aucuparia.
Ponownie trafia się klon jawor - Acer pseudoplatanus.
Zbliżamy się do ogrodzenia. Mijamy babkę lancetowatą - Plantago lanceolata.
Zerkamy za siebie. Można było tutaj podjechać, ale nasz samochód stoi po budynkiem na prawej strony przy granicy zadrzewienia.
Na ogrodzeniu usiadły dwie mewy srebrzyste - Larus argentatus.
Osiągamy początek miejsca zwanego Carr Naze. Widać fragment klifu. Jest mgliście.
Ponownie zerkam pod nogi. Kolejni dobrzy znajomi z Polski. To ostrożeń polny - Cirsium arvense oraz skrzyp polny - Equisetum arvense.
Wreszcie można zerknąć w dół. Tafla morza jest około 20 metrów niżej. Mgła nieco przeszkadza w kontemplowaniu widoków.
Oto kolejna babka lancetowata - Plantago lanceolata.
Teraz będzie dłuższa sesja zdjęciowa z marchwią. Zasadniczo to Daucus carota, ale taka bardzo kompaktowa.
I jeszcze raz kwiatostan babki lancetowatej - Plantago lanceolata.
Kolejny znacznie zmieniony, ale dobrze mi znany gatunek z klifu to mlecz kolczasty - Sonchus asper.
Idąc dalej zauważam stokrotkę pospolitą - Bellis perennis.
Towarzyszy jej jak mi się wydaje babka średnia - Plantago media.
I jeszcze komonica zwyczajna - Lotus corniculatus.
I jeszcze podbiał pospolity - Tussilago farfara.
Czas na kolejne widoki klifu i odsłoniętego dna morza.
I wreszcie coś, czego od dawna nie widziałem a w Polsce na pewno. Na pewno widzieliśmy się w Bułgarii przed 1978 rokiem. To babka pierzasta - Plantago coronopus.
Była tam także babka nadmorska - Plantago maritima.
Kolejny dobry znajomy z Polski. Tym razem stawiam na mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus. Niestety, nie uchwyciłem istotnej cechy taksonomicznej.
Przyspieszamy.
Mijamy kolejnego mniszka - Taraxacum. To coś zupełnie innego w porównaniu z okazem widzianym na początku wędrówki.
Kończąc ten odcinek zerkamy w dół klifu. Odsłonięte dno morskie pokrywa coś czarnego.