Tego dnia każdego miesiąca, jeśli tylko nadarza się sposobność udaje do do Jaworzna do redakcji tygodnika Co Tydzień. To dzień zapłaty. Przy okazji zazwyczaj zaglądam w kolejne miejsca o których będę pisał w następnych numerach. Na początku Chrzanów i ulica Partyzantów. Zakwitł starzec wiosenny - Senecio vernalis.







Kolejna sesja zdjęciowa odbyła się na trawiastej przestrzeni powyżej ulicy Jordana. To ostrożeń lancetowaty - Cirsium vulgare.











Idąc dalej w kierunku ulicy Oświęcimskiej zauważyłem, że bluszczyk kurdybanek - Glechoma hederacea utworzył bardzo zwarty łan.





To było tuż za ogrodzeniem ZUS-landii, którą własnie mijam.



A to już Jaworzno i widok z rynku w kierunku plebanii.



Szybki przeskok ku przystankowi Centrum. Oto wiśnie piłkowane - Cerasus serrulata. Drzewa znajdują się na placu budowy, więc tylko tyle dało się sfotografować. Część pni jest zabezpieczona przed uszkodzeniem.





Kolejny szybki przeskok to okolica byłej kopalni Jan Kanty. Teraz linie horyzontu zdominowała chłodnia.



Zanim przeszedłem na drugą stronę ulicy przyjrzałem się ekranom dźwiękochłonnym. Są uszkodzone. Plan zakładał, że tak się stanie, ale nikt tego nie miał zauważyć, bo wszystko powinna była zasłonić bujna roślinność.





Jak widać winobluszcz zaroślowy - Parthenocissus inserta nie wywiązał się ze zleconego mu zadania.



Nieco dalej rozrasta się ligustr pospolity - Ligustrum vulgare.



Tu i ówdzie rozkwita mniszek - Taraxacum sp. sp.



Oto rozpadająca się plastikowa kratka.





Tutaj jest prawie tak, jak powinno być.



Oto kolejne fragmenty z rozpadającym się plastikiem.





Będąc po drugiej stronie ulicy przyglądam się pozostałościom po kopalni.



Zmiana miejsca akcji. Oto początek ulicy Mostowa.



Moim celem stały się zarośla na drugim końcu, gdzie od lat monitorujemy stanowisko barszczu sosnowskiego - Heracleum sosnowskyi. Na początku zauważam kwitnącego fiołka wonnego - Viola odorata.







Rozrasta się czosnaczek pospolity - Alliaria petiolata.





Po długich poszukiwaniach natrafiłem na jedną kępkę barszczu sosnowskiego - Heracleum sosnowskyi złożoną z dwu siewek. Znaczy się bank nasion w glebie uwalnia część lokaty.





I to by póki co było na tyle, jeśli chodzi o ten gatunek.



Czekając na kolejny autobus sfotografowałem zabudowę po drugiej stronie ulicy Grunwaldzkiej.



Kolejna przesiadka to okolica Galeny. Tutaj udokumentowałem aktualny stan rozwoju wierzb białych - Salix alba "Tristis".