Jak zaznaczyłem na zakończenie odcinka o górze Koniówki pogoda poprawiła się zdecydowanie. Ponieważ dopiero co stwierdziłem kwitnienie przylaszczek na Korzeńcu postanowiliśmy tam zajechać aby po prostu podziwiać ich ulotne piękno.
Stoimy na skraju lasu od strony zachodniej.



Na początku przeglądamy mszar.



Potem dokumentujemy ujawnione stanowisko różyczkoprątnika - Rhodobryum roseum.







Teraz zdecydowanie ruszamy na wschód.



Oto pierwsza przylaszczka pospolita - Hepatica nobilis.



Idziemy dalej.



Zaczyna się podziwianie tych urokliwych kwiatów.







Chwila przerwy.



Czas na coś w rodzaju obżarstwa.





















Chwila przerwy.



Kolejne kwiaty.





Zbliżamy się do wieży obserwacyjnej.



Oto ostatnie w tym wątku przylaszczki pospolite - Hepatica nobilis. Tutaj naprawdę są godne swojej polskiej nazwy.







(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 12.kwietnia.2019)

Dochodzimy do wieży obserwacyjnej.



Opuszczamy buczynę, wkraczamy na drogę biegnącą skrajem boru.



Po prawej stronie drogi mijamy uprawiane pole uprawne.



Gnamy dalej.



Dochodzimy do skrzyżowania leśnych dróg, skręcamy na północ.





Mijam dobrze mi znane i to od 2008 roku wysypisko z oponami oraz brązową muszlą klozetową.



Po drugiej stronie drogi posadzono sporo buka pospolitego - Fagus sylvatica z domieszką innych gatunków drzew liściastych.



Idziemy dalej. Dochodzimy do miejsca, gdzie buk pospolity - Fagus sylvatica zachował ubiegłoroczne liście.





Oto zalesiany teren położony po lewej stronie drogi.



Tutaj zauważam derenia świdwę - Cornus sanguinea.



Jest także samotny dąb szypułkowy - Quercus robur.



Oto kolejny łan derenia świdwy - Cornus sanguinea.



I ponownie buk pospolity - Fagus sylvatica.



Teraz osiągamy kolejne skrzyżowanie dróg.



Ruszamy zdecydowanie na wschód.





Przechodzimy obok wciąż pylącej leszczyny - Corylus avellana.





Na wprost widać Wójtową Górę. To Chrzanów Kąty.



Zerkamy bardziej na prawo.





Teraz na lewo od wójtowej góry wyraźnie widać pasmo Żelatowej zwieńczone Zbójnikiem. Drugie zdjęcie to efekt zoom-u.