W kolejnym odcinku będę się przemieszczał przede wszystkim w osi ulicy Wrocławska w taki sposób aby ostatecznie wylądować przed Galerią Krakowską. Na początku nowoczesność.
Potem dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Przy ulicy nie brak domów w stanie zejściowym.
Nowoczesność stanowi dla nich znakomity kontrast.
Tu i ówdzie jest sporo zieleni.
Z drzew liściastych pojawia się klon srebrzysty - Acer saccharinum.
Oto kolejne fragmenty mieszanki zieleni, starej zabudowy oraz nowoczesności, która ją zapewne wyprze.
Oto kolejny stary budynek. Jego stan jest znakomitą ilustracją powiedzenia - zabytki to są dopiero w Krakowie a i to nie wszystkie.
Nieco dalej na tle bloku widać robinię akacjową w odmianie kulistej - Robinia pseudoacacia "Umbraculifera".
Mijamy kapliczkę.
Mijamy skrzyżowanie z ulicą Władysława Łokietka.
Osiągam skrzyżowanie z ulicą Śląska.
Tutaj dokumentuję kolejny krzew dzikiego bzu czarnego - Sambucus nigra.
Tę część spaceru kończę przy budynku 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego.
Kończy się ulica Wrocławska. Zaczynają się ulica Prądnica i aleja Juliusza Słowackiego. Tutaj zwróciłem uwagę na klomb z rozplenicą - Pennisetum.
Następnie zerkam w kierunku Domu Pomocy społecznej.
Teraz sporo czasu poświęciłem Bastionowi III Kleparz - Twierdza Kraków. To kolejna ilustracja powiedzenia - zabytki to są dopiero w Krakowie a i to nie wszystkie.
Gnamy dalej. Przy alei Juliusza Słowackiego można zobaczyć także coś takiego.
Teraz mijam budynek w którym mieszka się za karę.
Jeszcze jedne chaszcze i po większej części osierocone tablice reklamowe.