Tego dnia powstawał przedostatni film pewnego cyklu przyrodniczego. Zajechaliśmy na koniec ślepego odcinka ulicy Orląt Lwowskich, czyli nieco na zachód od wjazdu na tereny firm logistycznych, po to aby jak to się powiada skręcić tutejsze piękne okoliczności przyrody. Na początku zaglądamy w oś przecinki pod linią wysokiego napięcia. To będzie nasz główny plan filmowy.
Oto widok drogi. Patrzymy na wschód. Pełni ona rolę parkingu.
W tej okolicy najbardziej kwitnąco wyglądało przymiotno białe - Erigeron annuus.
Brak minimalnego zaspokojenia potrzeb parkujących tutaj kierowców skutkuje takimi widokami.
Ten krzyż to zapewne pamiątka z czasów, kiedy tędy biegła główna droga na trasie Jaworzno - Katowice.
Zanim ruszymy na plan filmowy zerkam na wschód. Oto obecna główna droga. W tle widać gigantyczna chłodnie kominowa. Brązowa kreska na pierwszym planie to wiesiołek - Oenothera.
Wracam na starą drogę.
Zbliżamy się do skraju piaskowni. Teraz porasta ją jakiś bór. ekoton tworzą zarośla tawuły bawoliny - Spiraea salicifolia.
Zerkamy w dół. Bór jest dość gęsty, a jeszcze w 1982 roku była tutaj otwarta przestrzeń oczekująca na zalesienie.
Oto kwiatostan tawuły bawoliny - Spiraea salicifolia w stanie zejściowym.
Z drzew liściastych pojawił się już dąb szypułkowy - Quercus robur.
Tego dnia było chłodno. Oto oszroniona rozetka przymiotna białego - Erigeron annuus.
Ponadto trafiła się miłka drobna - Eragrostis minor.
Oto zejściowa nawłoć późna - Solidago gigantea. Trochę dziwna ta łacińska nazwa, ponieważ najczęściej znajduję okazy tego gatunku mniejsze niż metr.
Ponownie zerkam w oś głównego planu filmowego.
Śmieci staczają się nawet ze skarpy byłej piaskowni.
I jeszcze jedno spojrzenie w dal oraz na tawułę bawoline - Spiraea salicifolia na skraju skarpy.