Opuściliśmy teren szczytowej partii fortu. Zerkamy w korony drzew.
Ruszamy na północ drogą biegnącą wzdłuż wschodniej krawędzi wzniesienia.
Skręcamy w kierunku północno-zachodnim. Tak prowadzi droga.
Z drzew zauważamy czeremchę amerykańską - Padus serotina.
Gnamy dalej stopniowo odbijając na zachód.
Schodzimy w dół wzniesienia.
Także tutaj drzewostany opanował winobluszcz zaroślowy - Parthenocissus inserta.
Jest także sporo klonu zwyczajnego - Acer platanoides.
Wkraczamy w dolinę Sudołu Dominikańskiego.
Przechodzimy obok orzecha włoskiego - Juglans regia.
Jesteśmy u stóp wzniesienia. Widać dominację winobluszczu zaroślowego - Parthenocissus inserta.
Przechodzimy obok ogrodu.
Spoglądam na kolejne skupisko pióropusznika strusiego - Matteucia struthioptesis.
Przekraczamy rzeczkę, znaczy się Sudół Dominikański.
Zbliżamy się do ulicy Powstańców.
Wkraczamy na cmentarz Batowicki. tędy prowadzi najkrótsza droga ku cywilizacji. Mnóstwo świeżych pochówków czyni przygnębiające wrażenie. Podobno co pół godziny odbywa się tutaj jakiś pogrzeb.