Jesteśmy na północ od lasu.
Trakt chociaż polny, jest bardzo szeroki i utwardzony.
Przemieszczamy się pomiędzy polami z których część zarasta a część jest uprawiana. Generalnie wypogodziło się.
Lokalnie dominuje nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Osiągamy łuk drogi. Delikatnie skręcamy na wschód.
Po raz pierwszy zerkamy za siebie. Nad polami wisi czarna chmura.
Znajdujemy ślad po brutalnym rozstaniu się z telewizorem.
Ponownie zerkamy za siebie. Czarna chmura stoi w miejscu, a my się od niej oddalamy.
Czas na przegląd flory. Oto owocujący ligustr pospolity - Ligustrum vulgare.
Gnamy dalej.
Teraz na skraju lasu najbardziej w oczy rzuca się purpurowo wybarwiony dereń świdwa - Cornus sanguinea.
Chmury są bardzo malownicze, ale już nie groźne.
Przechodzimy skrajem lasu.
Mijamy nie uprawiane pola uprawne. Zwracamy uwagę na przymiotno białe - Erigeron annuus.
Zbliżamy się do zabudowań Płazy.
Przechodzimy pomiędzy zabudowaniami.
Osiągamy ulicę Graniczna.