Idziemy dalej. Przemieszczamy się wzdłuż ulicy Pocztowa.
Mijamy kamienny murek na którym wyrasta bardzo sterany życiem klon jawor - Acer pseudoplatanus.
Dalej mamy potężny mur otaczający zespół pałacowo-parkowy.
Tym razem zwracam uwagę na cztery kamienie. Na początku dwa okazy z burzliwego, bogatego w życie morza.
Potem polewa kalcytowa.
W końcu tak zwany kryształ, czyli wapień o bardzo wysokiej zawartości węglanu wapnia.
Mur ciągnie się dalej.
Kolejny kamień to wapień o bardzo grubej laminacji.
Oto zielony akcent, czyli kępka zanokcicy murowej - Asplenium ruta-muraria.
To już ostatni kamień. Tutaj zwracamy uwagę na drobne nacieki.
Zerkamy w górę. Gromadzą się nad nami czarne chmury.
Wychodzimy zza zabudowy. Zerkamy na południe. Linia drzew na horyzoncie i krzyż pomiędzy nimi to jeden z celów naszego spaceru.
Zerkamy na północ.
Zbliżamy się do łuku drogi.
Teraz zerkamy na północny-wschód. Chmury są piękne i groźne zarazem.