Idę dalej. Teraz natrafiłem na łan kwitnącej czerwono śnieguliczki. Trudno w tym momencie powiedzieć co to jest. Wysoce prawdopodobny takson to Symphoricarpos doorenbosii. Na rozstrzygnięcie trzeba będzie poczekać do końca nowego sezonu wegetacyjnego.
Wychodzę na ulicę Kormoranów i przemykam nią w kierunku ulicy Katowickiej.
Idąc w kierunku przystanku zwracam uwagę na suche drzewa których nie ma komu ściąć.
Mijam byłą kopalnię Mysłowice.
Zwracam uwagę na kolejne suche drzewa.
Tak było po lewej stronie drogi. To samo można znaleźć po prawej stronie drogi.
Zerkam pod nogi. Zwracam uwagę na kwitnącego jastrzębca kosmaczka - Hieracium pilosella. Liście wskazują na to, że w okolicy rośnie topola kanadyjska - Populus x canadensis.
Jest także trywialna koniczyna łąkowa - Trifolium pratense.
Zerkam w koronę drzewa. To prawdopodobnie topola berlińska - Populus x berolinensis.
Zbliżam się do ronda przy skrzyżowaniu z ulicą Bytomską.
W tej okolicy po lewej stronie drogi znajduję kolejne martwe drzewa.
I wreszcie rondo, którego aranżacja ma przypominać górniczą przeszłość miasta. Za węgiel robi tutaj czarny kamień z Niedźwiedziej Góry k. Krzeszowic. Znamy go między innymi jako diabaz.