W dalszym ciągu znajdujemy się na terenie byłej kopalni za byłą ciepłownią, obecnie terenem firmy zajmującej się produkcją systemów stropowych. Oto kolejny kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
Teraz będzie widok ogólny z okazałą brzozą brodawkowatą - Betula pendula w roli głównej.
Trawiaste zbiorowisko to przede wszystkim kłosownica pierzasta - Brachypodium pinnatum. W cieniu kolejnych drzew znajduje się wyrobisko spełniające się w roli kosza na śmieci.
Oto łan tej trawy.
Ponadto nader liczne są tutaj kruszczyki szerokolistne - Epipactis helleborine.
Opuszczamy ten pagórek. Schodzimy w kierunku południowo-zachodnim.
Idziemy dawno nie używanym traktem, czasami zamieniającym się w zielony tunel.
Przy drodze zauważyliśmy czyściec błotny - Stachys palustris.
Jest także mydlnica lekarska - Saponaria officinalis.
Wchodzimy w obszar zabudowy.
Przechodzimy po północnej stronie budynku znajdującego się przy ulicy Śląskiej przed kopalnią Matylda.
Skręcamy w prawo, licząc, że szybciej dotrzemy do byłej ciepłowni.
Przeszliśmy przez chaszcze.
Dalej przejścia nie było.
Zawracamy.
Wychodzimy na ulicę Śląską.
Oto ulica Śląska i była kopalnia Matylda. Szary budynek to szyb Józef. Nazwisko znane, ale teraz rzadko używane.
Wracamy do przyrody ożywionej. Oto szarłat prosty - Amaranthus retroflexus porażony przez bielika - Albugo amaranthi.
Trafił się jeszcze odorek zieleniak.
Mijamy drzewo przeznaczone do wycinki, tak jak wszystko przy tej ulicy.
Odbijamy w prawo. Ruszamy ku byłej ciepłowni.
Mijamy skupisko wilczomlecza lancetowatego - Euphorbia esula.
Zerkamy przed siebie. Tam pójdziemy za chwilę, znaczy się w kolejnym odcinku.